(23.01.2006)
Anna Karpiel: "Na Podhale przyjechał ze Stanów
Zjednoczonych Zbójnik Roku Paweł Kaczmarczyk. Odwiedził zakopiański
Dom Dziecka oraz Dom Pomocy Społecznej w Białce Tatrzańskiej, aby
przekazać uzbierane za "wielką wodą" pieniądze. Do tej pory podobne akcje
charytatywne organizowały Królowe Związku Podhalan w Chicago. Po raz
pierwszy z taką inicjatywą wyszedł również Zbójnik.
Paweł Kaczmarczyk ma 19 lat. W sierpniu 2005 roku został wybrany
Zbójnikiem, jego kadencja trwa do końca kwietnia. Ten czas postanowił
wykorzystać z pożytkiem również dla innych. Z pomocą swoich rodziców w
grudniu zorganizował koncert pieśni religijnej, podczas którego zbierał
pieniądze, znalazł też sponsorów. Dzięki temu mógł wspomóc zakopiański Dom
Dziecka mieszczący się w „Tatrogrodzie”. W sobotę spotkał się z jego
wychowankami oraz z Panią Dyrektor Krystyną Juraszek, na której ręce
przekazał 3 tysiące dolarów.
Bardzo cieszymy się, że w Stanach Zjednoczonych odbywają się takie akcje
na naszą rzecz. Rok rocznie dzięki tym pieniądzom możemy dokonać ekstra
zakupów, na które z normalnego budżetu nie możemy sobie pozwolić. Są to
narty, sanki, łyżwy rowery. Te pieniądze przeznaczamy także na wypoczynek
letni i zimowy dla dzieci – swoją wdzięczność za częstą pomoc od Polaków z
USA wyraziła Krystyna Juraszek.
Następnie Paweł Kaczmarczyk udał się do Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci
w Białce Tatrzańskiej. Jest to ośrodek prowadzony przez Siostry Serafitki.
Zapewnia on mieszkanie, opiekę oraz rehabilitację 42 chłopcom z
upośledzeniem umysłowym. Najmłodszy z nich ma 3 lata, najstarszy 54.
Przekazane tutaj 1,5 tysiąca dolarów bardzo się przyda na bieżące
potrzeby. Ponadto, aby zapewnić wychowankom odpowiednie warunki, siostry
rozbudowują ośrodek. Jest on obecnie w stanie surowym, pieniądze są
potrzebne na prace wykończeniowe, wyposażenie i sprzęt rehabilitacyjny.
Zbójnik, jako reprezentant Związku Podhalan w Chicago, zapewniał, że pomoc
zarówno dla Domu Dziecka, jak i ośrodka w Białce Tatrzańskiej będzie
kontynuowana".
Foto-relacja (zdjęcia Anna Karpiel):
|