(27.02.2006)
Anna Karpiel: "W zabytkowych wnętrzach willi „Stara
Polana", mieszczących Galerię Politechniki Krakowskiej, Teatr OFF
Tatrzański przywołał atmosferę dawnego Zakopanego. Stało się to za
sprawą kabaretowego spektaklu „Pięć dni w Zakopanem, dzień drugi - zimowy"
w reżyserii i wykonaniu Bartłomieja Piotrowskiego, któremu towarzyszył
aktor Wojciech Michno.
Była to kolejna premiera w ramach cyklicznego projektu artystycznego „Anterpryzy
na Starej Polanie", rozpoczętego w sierpniu zeszłego roku z okazji
100-lecia tej pięknej drewnianej willi. W ten sposób w Zakopanem odżyły
charakterystyczne dla bohemy okresu Dwudziestolecia Międzywojennego
anterpryzy, czyli prywatne przedsięwzięcia teatralne, łączące wydarzenie
artystyczne ze spotkaniem towarzyskim.
Spektakl inspirowany był tekstami Józefa Rostafińskiego, Juliana Tuwima,
Władysłwa Orkana, Witkacego, Magdaleny Samozwaniec oraz kronikami i
anonimami towarzyskimi. Ich fragmenty złożyły się na obraz Zakopanego
widziany oczami dwóch przybyłych tu na zimowy wypoczynek poetów z Krakowa.
Odkrywali oni jego blaski i cienie – piękno krajobrazu, brzydką pogodę,
niezadowalające warunki pobytu i zbyt wygórowane ceny, a przede wszystkim
bogate życie towarzyskie pełne intryg i kawiarnianych plotek.
Czy więc warto do Zakopanego przyjeżdżać? Spektakl pokazał, że już od 100
lat nieodparcie przyciąga ono gości, a także artystów. Przypomniał też
słynne historyczne miejsca, w których spotykała się przedwojenna
zakopiańska bohema, przebudowaną „Watrę” oraz nieistniejące już lokale
„Gong” oraz hotelik i kawiarnię Karpowicza. Spotkanie, mimo że kabaretowe,
było więc również nieco sentymentalne. Dobrze, że w takim miejscu jak
„Stara Polana”, która pamięta tamte czasy, wspomni się jeszcze to dawne
Zakopane – powiedziała prowadząca galerię Janina Jarosz-Walczakowa,
dziękując aktorom za przybliżenie tego fragmentu zakopiańskiej historii".
Foto-relacja (zdjęcia Anna Karpiel):
|