(30.11.2005)
Wojciech Szatkowski: "W Zakopanem na Wielkiej Krokwi rozpoczęły się
treningi kadry A prowadzonej przez Heinza Kuttina i Łukasza Kruczka.
Zawodnicy przygotowują się do kolejnych zawodów Pucharu Świata, na skoczni
„Lysgaardbakken” w Lillehammer.
Skocznia Wielka Krokiew im. Stanisława Marusarza została udostępniona
naszej kadrze „A”, która w poniedziałek dotarła do Zakopanego. Pierwszy
trening "orłów Kuttina" został zaplanowany na godzinę 10, ale rozpoczął
się dopiero o 14. Skocznia wymagała jeszcze pewnych poprawek, stąd zwłoka.
Pracownicy zakopiańskiego COS spisali się bardzo dobrze i skocznia została
odpowiednio przygotowana do treningu. W poniedziałek były na Wielkiej
Krokiew pewne kłopoty z rozprowadzeniem śniegu po zeskoku przez ratrak,
gdyż maszyna się kopała w mokrym śniegu, który spadł z niedzieli na
poniedziałek (ok. 10 cm). Potem się już oziębiło, maszyny rozjeździły
wszystko i starannie śnieg ubiły. Zawodnicy spędzili czas na sali
gimnastycznej trenując wybicie i inne elementy techniczne. Trening w
Zakopanem, przed konkursami w Lillehammer, dobrze zrobi naszym
reprezentantom, którzy oddali w tym sezonie niewiele skoków na śniegu.
Przed konkursem w Lillehammer kadra będzie miała więc możliwość solidnego
treningu na Krokwi. Kolejny trening odbył się wieczorem o godzinie 18, a
rano na godzinę 9. Trenowali: Adam Małysz, Robert Mateja, Kamil Stoch i
Krystian Długopolski. - Każdy z zawodników oddał po 12 skoków - sześć w
pierwszym i sześć w drugim treningu. Jeśli chodzi o uzyskiwane odległości,
to mogę powiedzieć, że było kilka skoków w granicach 140 metrów, były
także krótsze, ale jak zwykle w czasie takich zajęć nie odległość była
najistotniejsza - podsumował dzisiejsze treningi drugi trener naszej
kadry, Łukasz Kruczek. Najdalej w treningu skakał Adam Małysz, lądując w
granicach 140 m (czyli rekordu Svena Hannawalda z 2003 r.), pozostali
osiągali odległości ok. 130 m. - Warunki na obu treningach były
porównywalne, choć wieczorem wiatr był trochę silniejszy. Generalnie
jesteśmy jednak zadowoleni, bo wszystko przebiegło zgodnie z planem, a
skocznia - jak na warunki w jakich była przygotowywana - była ok. Na środę
planujemy jeszcze jeden trening na Wielkiej Krokwi, jeśli oczywiście
pozwoli pogoda. Jeśli nie to przeprowadzimy trening siłowy i zawodnicy
pojadą do domów. W czwartek wyruszamy do Wiednia, a stamtąd przez Oslo do
Lillehammer - dodał na koniec trener Kruczek. Skocznia Wielka Krokiew w
każdym razie jest gotowa. Od środy będzie można skakać także na skoczni K
65. Pogoda w Zakopanem bardzo dobra – mróz i warunki do treningu idealne."
Zdjęcia Wojciech Szatkowski:
|