CZY TE ZNAKI SIĘ DODAJĄ?

Znak „ograniczenie prędkości” (B-33) wraz z „zakazem zatrzymywania się” (B-36) ustawił zarząd drogi. Kolejne „ograniczenie prędkości” wraz z dwoma znakami ostrzegawczymi to dzieło jednostki organizacyjnej prowadzącej roboty drogowe. Natomiast fakt, iż stojak z niezmiennym zestawem znaków jest przestawiany równolegle do przesuwających się robót, nikomu nie przeszkadza.

Co z tego wynika? Jedynie zgodność z „Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem”. Czyli zarząd drogi robi swoje, a specjaliści od robót drogowych swoje.

Oczywiście można powiedzieć, iż od nadmiaru głowa nie boli, czyli że lepiej gdy jest więcej znaków niż mniej. Jednak za kierownicą głowa może rozboleć nawet od takich nadmiarów...


  powrót do galerii