"Sport jest szansą dla Zakopanego..."
BOLESŁAW SKAŁKA
KANDYDAT NA RADNEGO MIASTA ZAKOPANE
Stowarzyszenia "Jedność Tatrzańska 2002"
W statystykach dotyczących polskiego narciarstwa nie zajmuje jakiejś wysokiej lokaty. Niemniej jednak uważa, że sport i narciarstwo wypracowały w nim pewne cechy charakteru, które przydały mu się później, w życiu nazwijmy je - poza sportowym. Te cechy to: systematyczność, pracowitość, wiara, że tylko ciężka i uczciwa praca przynoszą wyniki. Bolesław Skałka uważa też, że w życiu, tak samo jak w sporcie, trzeba mieć odrobinę szczęścia, i ciągle iść do przodu. Obecnie nie jest już sportowcem, ale swoje doświadczenia chciałby przekazać innym. Uważa tez, że każdy jest "kowalem własnego losu", jemu się udało i przełożył sukces sportowy, na taki sam w życiu osobistym i zawodowym. Teraz chciałby kandydować do Rady Miasta Zakopane. Jego celem jest rozwój sportu w Zakopanem, zbudowane jego siły na mocnej Szkole Mistrzostwa Sportowego, z której wyszedł, oraz na dofinansowanych, dobrze prowadzonych klubach oraz wielkich imprezach narciarskich.
***
Urodził
się w Myślenicach 13 stycznia 1964 r. W wieku kilkunastu lat, w położonej
nieopodal Myślenic Górze Chełm rozpoczął przygodę z "białym szaleństwem".
Zaczynał z trenerem Kazimierzem Rabą w klubie MKS Myślenice. Tam właśnie miały
miejsce początki narciarstwa, które okazało się na kilka lat jego główną życiową
pasją. Z początku to była zabawa, która przerodziła się z czasem w zawodowstwo.
Miał dużo szczęścia do dobrych szkoleniowców, którzy prowadzili go po szczeblach
sportowej kariery. Wysoko ocenia swojego pierwszego trenera Kazimierza Rabę. -
To był wspaniały człowiek, o wielkim sercu i oddaniu dla sportu i młodzieży.
Zrobił dla klubu MKS Myślenice bardzo dużo. Mimo trudnej sytuacji finansowej
potrafił za niewielkie pieniądze zrobić bardzo dużo. Trenowałem między innymi z
takimi zawodnikami jak: Zdzisiek Żądło, Kołodziejczyk. Biegi narciarskie
wybrałem dlatego, że trener Raba "zaraził nas" tą właśnie dyscypliną. Chociaż
także dobre wyniki osiągałem w biegach przełajowych. Zdobyłem wicemistrzostwo
Polski w biegu na 15 km w juniorów (1983) i 2 miejsce w Pucharze Polski juniorów
(1983/84) za Bieleszem z Bielska.
***
Każdy z zawodników pamięta
swoje pierwsze narty, na których zaczynał przygodę z "białym szaleństwem". Tak
samo jest z Bolesławem Skałką. Pierwsze narty? - Tak pamiętam je dokładnie, to
były narty "Tisy" z ZSRR o długości 210 cm. Za długie dla mnie chłopaka o
wzroście 164 cm. Narty te dostałem niejako "po kuzynie", który zrezygnował z
uprawiania narciarstwa. Szybko je jednak złamałem i z płaczem wracałem do domu
myśląc, że nie będę mógł już więcej jeździć na nartach. Spotkałem trenera, ten
widząc moje łzy powiedział żebym się nie martwił i w klubie dostałem nowe narty
biegowe.
Następnym etapem kariery było dostanie się do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w
Zakopanem, gdzie trafił pod opiekę trenera Jana Tatara. - Treningi w Zakopanem
były systematyczne, co doprowadziło mnie do wyników. Szkołę wspominam dobrze
także z innych względów. Poznałem przyjaciela i Staś Gał był moim bliskim
przyjacielem. To był bardzo dobry kolega, z którym potrafiłem zawsze znaleźć
wspólny język. Z nim najbardziej się zżyłem w szkole sportowej. Miałem wielu
kolegów, ale z nim zaprzyjaźniłem się najmocniej.
Ówczesną Szkołę Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem wspomina bardzo dobrze.
Zarówno nauczycieli, jak i swoich kolegów. Nauczyciele tej szkoły starali się
tak prowadzić swoich wychowanków, aby ci potrafili łączyć naukę ze sportem, byli
jednocześnie dobrymi sportowcami, jak i uczniami. Bolesław Skałka wspomina: -
Trzeba chylić czoła w stronę ówczesnej dyrekcji i nauczycieli, gdzie musieliśmy
pogodzić naukę ze sportem. Nad tym właśnie czuwali nauczyciele.
Szczególne miejsce we wspomnieniach Bolesława Skałki, związanymi ze Szkołą
Mistrzostwa Sportowego zajmuje trener SMS Zakopane Jan Tatar. Wspomina:
- Jan Tatar był świetnym trenerem i wychowawcą. Można krótko powiedzieć, że całe
życie oddał dla sportu. Zawsze znalazł czas na rozmowę z zawodnikami, zawsze
doradził. Widział, że sumiennie przykładam się do treningu, miał więc do mnie
zaufanie. Dla niego także ważne było połączenie nauki ze sportem. Trener Jan
Tatar w sposób następujący wypowiada się o swoim wychowanku: - Bolek był bardzo
sumiennym i pracowitym zawodnikiem i dzięki temu doszedł do dobrych wyników
sportowych. Zdobył wicemistrzostwo Polski juniorów na zawodach w Szklarskiej
Porębie, potem już nie odnosił takich sukcesów. Podobała mi się w nim
pracowitość.
***
Obecnie Bolesław Skałka
pracuje od 16 lat w zakładzie energetycznym w Zakopanem, ma też własną firmę
elektryczną. Chce kandydować na stanowisko radnego w Zakopanem, po to by wspomóc
Szkołę Sportową i nadal rozwijać w niej sport.
Uważa, że sporo trzeba zmienić w podejściu władz miejskich do problemu
turystyki, która jest jednym z najważniejszych źródeł utrzymania mieszkańców
Podhala
- Powoli Zakopane jest zapominane przez turystów. To bardzo mnie boli. Tych
ludzi z powrotem należy przyciągnąć tutaj, mam świadomość jak dużo pracy trzeba
w to włożyć, ale z pewnością warto, by nasz piękny region był jeszcze bardziej
dostrzegany w kraju a także w świecie. Jeśli chodzi o sport to należy wybudować
nowe trasy do narciarstwa rekreacyjnego - biegowego. Takie trasy kiedyś istniały
na Cyrhli. Należy przywrócić polskiemu narciarstwu tych ludzi, którzy oddali
całe serce polskiemu sportowi, a którzy poszli po trosze w zapomnienie.
Uważam, że szkoła Mistrzostwa Sportowego jest bardzo ważna na tym terenie i
powinna być bardzo mocna. Szkoła długo nie miała swojej stałej siedziby. To
bardzo niedobrze
Sport jest formą ucieczki młodzieży od narkomanii, pijaństwa itd. No i wielką
szansą na rozwój Zakopanego - dodaje. W najbliższych wyborach Bolesław Skałka
chce więc kandydować na zakopiańskiego radnego, po to by wykorzystując swoje
wcześniejsze sportowe doświadczenia pokierować rozwojem sportów zimowych w
Zakopanem.
Bolesław Skałka, mówi: "...nie pozostaję obojętny na bardzo złą sytuację mieszkaniową i finansową najbiedniejszych mieszkańców naszego miasta. Chciałbym tym ludziom również udzielić pomocy. To wszystko może tylko zagwarantować Bolesław Skałka i Stowarzyszenie "Jedność Tatrzańska 2002 z kandydatem na burmistrza Zakopanego Andrzejem Karpielem".
BOLESŁAW SKAŁKA
KANDYDAT NA RADNEGO MIASTA ZAKOPANE
Stowarzyszenia "Jedność Tatrzańska 2002"