(22.12.2008)
Piotr Kyc: "Jest
na Harendzie kościółek drewniany, położony z dala od centrum, sąsiadujący
z Muzeum i Mauzoleum Jana Kasprowicza. Jedno spojrzenie na budowlę
wystarczy, aby zainteresować się tym miejscem, bo jest tego warte.
Mało kto wie, że jest to najstarsza świątynia w Zakopanem. Kiedy przy
ulicy Kościeliskiej odprawiano pierwsze msze w Kościele Matki Bożej
Częstochowskiej, nazywanym popularnie „starym kościółkiem" (1847), święci
namalowani na ścianach harendziańskiej świątyni przyglądali się już
kolejnemu pokoleniu wiernych…
Kościół Parafialny św. Jana Apostoła i Ewangelisty na Harendzie został
postawiony w latach 1710 - 1720 w Zakrzowie koło Kalwarii Zebrzydowskiej.
Kiedy wybudowano tam po pierwszej wojnie nowy kościół, stara świątynia
niszczała przez kilkadziesiąt lat. Konstrukcję pomierzono, rozebrano i na
platformach kolejowych przewieziono do Zakopanego. Całości od nowa
złożono, odnowiono i poświęcono w roku 1950.
Dużą zasługę w tym przedsięwzięciu miał zięć Jana Kasprowicza profesor
Władysław Jarocki, który nie tylko czuwał nad wszystkimi pracami, ale
przekazał teren pod przyszły kościół i osobiście dokonał renowacji
polichromii. W świątyni znajdują się również obrazy jego autorstwa.
Drugi spojrzenie na budowlę - od wewnątrz - odsłania przed nami piękno
barokowego ołtarza i malarstwa zapełniającego całe wnętrze. Polichromia na
ścianach i stropie, na co dzień ukryta w mrocznym wnętrzu świątyni ujawnia
swój urok po mocniejszym oświetleniu. Ten kościół potrzebuje światła, jak
żadna z podhalańskich drewnianych świątyń.
Być
może takie wrażenia zadecydowały o wybraniu tego miejsca przez ekipę z
Telewizji Polskiej na realizację programu świątecznego dla widzów w całym
kraju. Ekipa profesjonalnych oświetleniowców wydobyła za pomocą światła
piękno tego miejsca. Na stropie w prezbiterium zajaśniała scena koronacji
Matki Boskiej, a w nawie nowym blaskiem objawiła się św. Anna Samotrzeć. W
tęczy kościoła po lewej stronie uwagę zwracał - św. Jan Chrzciciel, a na
galerii chóru, gdzie przed paru laty zainstalowano organy uśmiechała się
św. Cecylia, patronka muzyki kościelnej, w towarzystwie muzykujących
aniołków. I zapewne to właśnie św. Cecylia patronowała udanemu koncertowi
kolęd wykonywanych w kościele, w ostatni poniedziałek adwentu, przez znane
zespoły i popularnych piosenkarzy.
Chwałę Panu na wysokości wyśpiewali - wspólnie z licznie zgromadzonymi
wiernymi- następujący artyści: Trebunie Tutki, Golec uOrkiestra, Bajm,
Feel, Justyna Steczkowska, Maciej Miecznikowski i Iwona Węgrowska. Były
też Dzieci z Brodą – grupa pasująca do anielskiego orszaku św.
Cecylii.
Takiego śpiewania, w tej świątyni, przez trzysta lat nie było… Gospodarzem
koncertu był ks. Władysław Zązel Kapelan Związku Podhalan. Gwiazdy nie
tylko śpiewały. Był czas na rozmowę o naszych polskich, wyjątkowych
świętach , wspominano zdarzenia zabawne i chwile bardzo osobistych
wzruszeń.
Zorganizowanie koncertu było możliwe dzięki proboszczowi Kazimierzowi
Podsiadle, który udostępnił na ten cel mało znaną, a chyba najpiękniej
pomalowaną świątynię na Podhalu.
Po wspólnym kolędowaniu, blisko północy, w przeddzień Bożego Narodzenia
nie zabrakło życzeń. A kto je składał i czego życzył można się będzie
dowiedzieć oglądając program „Chwała na wysokości – kolędy z Zakopanego",
który zostanie wyemitowany 25 grudnia o godzinie 15.05 w Programie 2
Telewizji Polskiej."
Foto-relacja (zdjęcia Piotr Kyc):
|