(19.12.2008)
Piotr Kuczaj:
"Piękną
wystawę etnograficzną eksponującą przedmioty zdobiące góralskie domy w
okresie świąt Bożego Narodzenia, Nowego Roku i Trzech Króli zorganizowały
w starym kościółku św. Marii Magdaleny w Rabce-Zdroju pracownice Muzeum
im. Władysława Orkana Natalia Klęsk i Maria Sarka z grupką wolontariuszek.
Przed głównym
ołtarzem stanął skromny wigilijny stół, z siankiem pod lnianym obrusem,
glinianymi talerzami, miskami i kubkami, z Jezuskiem ułożonym na cetynie.
Pod stołem znajduje się natomiast łańcuch – symbol więzi rodzinnych i
topór, magiczny symbol mocy, zdrowia i siły tak potrzebnych gaździe,
podczas wymagających wysiłku prac polowych, pasterskich i leśnych, a
zapewniających rodzinie dostatek.
Wzdłuż bocznych ścian świątyni pojawiły się stare szopki wyciągnięte z
muzealnych zapaśników. Najmłodsza z nich ma pewnie około 25 lat, bo wśród
składających pokłon Maleńkiemu znalazł się Lech Wałęsa. Może powstała w
okresie stanu wojennego? Są też kolędnicze Gwiazdy i Turonie i grupa
marionetek używanych do przedstawień – szopek. Najciekawsze, chociaż już
może nie tak efektowne, ale wzruszające swą skromnością, są zwisające z
sufitu podłaźnice, pająki ze słomy i choinka przed głównym ołtarzem. Nie
ma na nich lśniących szklanych bombek ani elektrycznych światełek. Jest
dużo tzw. cacek – jeżyków z kolorowej bibuły, orzechów zawiniętych w
sreberko, wkrótce pojawią się łańcuchy z papieru, może też malowane
wydmuszki bo strojenie choinki trwa, ale najciekawsze i sięgające
najdawniejszej tradycji (XVII wiek) są tzw. światy. Jeszcze w II połowie
XIX wieku niemal wyłącznie takimi światami dekorowano podłaźnice i
drzewka. Są to opłatki w kształcie koła lub łączone w kule przypominające
nasz ziemski glob. Niektóre mają nawet ażurowe wzory. Ich wykonanie wymaga
pewnej wiedzy, ale nie tajemnej. Pracownice muzeum chętnie się nią dzielą,
bo zależy im na tym, by zapomniane obyczaje powróciły do naszych domów.
Zresztą, okrągłe opłatki można kupić w rabczańskim sklepie „Veritas”.
Warto odwiedzić tę wystawę, bo dostarcza ona wielu wzruszeń. Przypomina
pogodny czas dzieciństwa, radosnego i niecierpliwego oczekiwania na
pierwszą Gwiazdę, czas długich zimowych wieczorów Adwentu, podczas których
w wielu domach dzieci razem z mamami i babciami samodzielnie wykonywały
choinkowe cacka. Wystawa potrwa przez cały styczeń 2009 r."
Foto-relacja (zdjęcia Piotr Kuczaj
piotr.kuczaj@neostrada.pl):
|