(23.07.2009)
Piotr Kuczaj: "Jarmarki
towarzyszące świętu odpustowemu parafii św. Marii Magdaleny były w tym
roku wyjątkowo bogate.
Tradycyjnie na plac
targowicy zjechali się sprzedawcy odpustowego asortymentu, głównie
chińskiego pochodzenia – koników bujanych, motyli drewnianych, baloników
na druciku, piłeczek na gumce, wszystkiego co dorosłych swymi jaskrawymi
kolorami przyprawia o ból zębów, a dzieciom się tak podoba.
Innego rodzaju wyroby wystawili rzemieślnicy i artyści ludowi oraz
profesjonalni za murami otaczającymi stary kościółek. Byli wśród nich
stali bywalcy imprez organizowanych przez Muzeum im. Wł. Orkana, ale
pojawiło się też kilku nowych. Najliczniejszą grupę stanowili rzeźbiarze w
drewnie świątkarze – Kazimierz Kwatyra (kolekcja aniołów) i Zygmunt
Wójtowicz z Rabki, legendarny Paganini z Nowego Targu czyli Mieczysław
Słowakiewicz (grał też na skrzypcach), Eugeniusz Wieliczko z Niedźwiedzia,
Czesław Majtyka z Wadowic, Jakub Bierowiec z Kleszczy, Sebastian Kruczała
z Bulowic oraz Dawid Wędiarz z Raby Wyżnej (nie tylko świątki, ale też
rzeźby w korzeniu).
Grupę malarzy tworzyli Jan Kosiński z Zakopanego, Józef Oleksy z Rabki i
Janina Zachwieja ze Szczawnicy. Poetek sprzedających tomiki swoich wierszy
było aż cztery – Anna Lenart z Rabki, Władysława Anna Jamróz z Mszany
Dolnej (z nową pięknie ilustrowaną książeczką zawierającą wiersze
religijne „Wołanie w górach”), Józefa Gil z Raby Wyżnej (dodatkowo z
szydełkowymi serwetkami i własnoręcznie uszytym i wyhaftowanym góralskim
gorsetem) oraz Maria Langer z Sieniawy (również z malowanymi chustami).
Kolorowe drewniane ptaszki i inne figurki wielobarwne malowane pokazywali
Tadeusz, Emilia i Jadwiga Leśniakowie ze Stryszawy. Towarzyszyli im
Zdzisław i Zbigniew Biegunowie z Żywca wystawiający drewniane zabawki.
Swój stragan pełen różności mieli po raz pierwszy uczestnicy terapii
zajęciowej Środowiskowego Domu Samopomocy „Radość życia” z Rabki pracujący
pod kierownictwem Moniki Rzoncy i Ireny Handzel. Wśród nich wyróżniały się
figurki z masy solnej Piotra Worpy, wyszywanki Kasi Dziubek i damskie
torebki Czesława Buzy.
W dziale metaloplastyki obejrzeć można było i kupić wyroby Józefa
Kulawiaka z Odrowąża Podhalańskiego i wyjątkowo bogatą kolekcję
miedzianych róż oraz dziwęćsiły Waldemara Kuniczuka z Rabki. Góralskie
wyroby skórzane prezentował i wykonywał Stanisław Gracjasz z Bukowiny
Tatrzańskiej. Hafty oferowały Ewa Kisiel (z córką Joanną Płoskonką z
Rabki) i Maria Rapacz oraz Beata Pustuła ze Skawy.
Miał ten jarmark swoje gwiazdy dnia. Jedną był zespół „Robcusie” z Rabki
kierowany przez Annę Ceremugę i Jana Surówkę. Wystąpił z krótkim
programem, w okrojonym nieco składzie, bo wakacje, ale był gorąco
oklaskiwany przez liczne grono turystów. Drugą był Edward Gacek (mieszka w
Skomielnej Białej ale pracuje też w Rabce), który przedstawił wywołujący
duże zainteresowanie pokaz lepienia garnków na kole. Później jeszcze przez
godzinę uczył chętnych tej niby łatwej sztuki.
Największe wzięcie miał jak zwykle Wiktor Zachwieja i jego wyroby
kulinarne – baran z rożna po zbójnicku, kwaśnica, bigos, krupnik,
kiełbasa, pieczone ziemniaki, redykołki z grilla (z żurawiną) oraz sery
owcze. Choć był to dzień powszechni, jarmark odwiedziło około tysiąca osób
– głównie turystów, w tym z Włoch i USA."
Foto-relacja (zdjęcia Piotr Kuczaj
piotr.kuczaj@neostrada.pl):
|