(21.04.2007)
Tomasz Krzyżanowski: "W ostatnią sobotę w otoczeniu
Kasprowego Wierchu odbyła się ostatnia edycja pucharowej rywalizacji
pracowników parków narodowych
w narciarstwie wysokogórskim.
Poprzednia, która miała miejsce na Babiej Górze, zakończyła się
zwycięstwem Marcina Nędzy - Chotarskiego, pracownika TPN, który
nieznacznie pokonał ubiegłorocznego zwycięzcę klasyfikacji generalnej –
Marcina Trybałę (Babiogórski PN). Zwykle tatrzańskie zawody zamykają cykl
pucharowych zmagań, nie inaczej było w tym roku. Organizatorzy wytyczyli
trasę w rejonie popularnych pól narciarskich kotła Gąsienicowego i
Goryczkowego. Start odbył się przed schroniskiem „Murowaniec”, następnie
zawodnicy, omijając dolną stację wyciągu Gąsienicowego, szlakiem
turystycznym wychodzili na przełęcz Liliowe i dalej na szczyt Beskidu
(2008 m n.p.m.). Tam, po ściągnięciu fok zjeżdżali przez Suchą Przełęcz do
Kotła Goryczkowego w rejon Buli skąd wspinali się do samego dzwonu na
Kasprowym Wierchu. Po przepince fok skrajem Kotła Gąsienicowego zjeżdżali
do szlaku biegnącego już bezpośrednio do schroniska na Hali Gąsienicowej
gdzie usytuowana była meta. Całkowita długość trasy liczyła ok. 8500 m
przy sumie podejść ok. 1000 m. Organizatorom zależało na tym aby trasa nie
była zbyt uciążliwa, bowiem zróżnicowany poziom sportowy zawodników, wśród
których byli z jednej strony członkowie kadry narodowej i zdobywcy
Pucharów Polski zaś z drugiej – typowi leśnicy, których kontakt z
narciarstwem wysokogórskim jest jedynie sporadyczny.
Warunki do odbycia zawodów, jak na tę porę roku były znakomite, choć
słońce i upał zmieniały z kwadransa na kwadrans zmrożoną z nocy pokrywę
śniegową w luźną bryję. Zaraz po starcie, z 53 startujących zawodniczek i
zawodników utworzyła się kilkuosobowa czołówka: Marcin Nędza – Chotarski,
Krzysztof Drzygała (PN Gór Stołowych), Zbigniew Mierczak (TPN) i Słowak
Peter Diča (SL TaNaP). Jeden z faworytów, Marcin Trybała, na skutek
kolizji zaraz po starcie stracił foki, i dużo sił kosztowało go aby
dogonić uciekającą czołówkę. Bardzo dobrze od startu zaczął iść Stanisław
Wierzbanowski (TPN), który dość długo utrzymywał z pierwszą piątką bliski
kontakt. Dość duża dysproporcja sił i umiejętności sprawiła, że gdy
liderzy kończyli pierwsze podejście na Beskid, większość zawodników
dopiero je rozpoczynała. Fantastycznie jednak prezentował się Nędza –
Chotarski; podejście o długości ok. 4 km i przewyższeniu 508 m zaliczył w
24 minuty, niewiele gorszy był uparcie nie odstępujący go Krzysztof
Drzygała. Wśród kobiet dramat przeżywała ogólna faworytka Anna Figurówna,
której dolegliwości żołądkowe sprawiły, że zamiast z rywalkami walczyła z
samą sobą o to aby w ogóle ukończyć konkurencję.
Po 1 godzinie, 3 minutach i 19 sekundach na metę przy schronisku
Murowaniec wpadł niezagrożony Marcin Nędza – Chotarski ( TPN), a z nim,
ponad minutę poźniej Krzysztof Drzygała ( sympatyk PN Gór Stołowych).
Znakomitym biegiem ukończył zmagania pucharowe Zbigniew Mierczak(TPN),
który po raz pierwszy pokonał Marcina Trybałę, z czasem lepszym o 5
sekund. Tych czterech zawodników zdecydowanie odbiegało poziomem od
reszty, bo czasy od miejsca piątego do piętnastego i dalsze były już
bardziej wydłużone.
Biorący udział w zawodach dyrektorzy : PNGS – Krzysztof Baldy,
Pienińskiego PN – Michał Sokołowski oraz Tatrzańskiego PN – Paweł
Skawiński rywalizację na trasie zakończyli wspólnym wjazdem na metę,
trzymając się pod ręce, co zostało przyjęte z dużym entuzjazmem przez
wiwatujących zawodników.
Utrzymująca się upalna, jak na kwiecień, pogoda w Tatrach, powodowała
szybki ubytek pokrywy śnieżnej, o ok. 8 cm dziennie, co mogło niepokoić
organizatorów, bowiem nie mogły zostać przekroczone zasady dotyczące
obszarów o ochronie rezerwatowej, a cała trasa po takich terenach
przebiegała. Na szczęście, dostateczne w paru miejscach a ogólnie
znakomite warunki śniegowe pozwoliły na rozegranie biegu bez najmniejszych
szkód w substancji Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Skuteczna i dobra praca Komitetu Organizacyjnego tatrzańskich zawodów,
zaowocowały pozyskaniem wielu sponsorów i darczyńców, którzy przekazali
najlepszym swoje nagrody. Zwycięzca i drugi w klasyfikacji generalnej
wygrali światowej klasy sprzęt skialpinistyczny m.in. dwie pary nart marki
TRAB Piuma Duo Race ufundowane przez firmę UNIMA 2000 z Krakowa a także
przez Tomasza Tywonka z Warszawy. Bardzo wartościowe nagrody ufundował też
Marian Strama z Zakopanego oraz Piotr Tyszkiewicz z Warszawy, prywatnie
wicemistrz Europy w rajdach typu rallye. Nie było nikogo, kto nie
wyjechałby z Hali Gąsienicowej bez bardziej lub mniej cennego upominku,
ale najważniejsze były chwile, w których ci, którzy na co dzień chronią
najcenniejsze fragmenty ojczystej przyrody, mogli poczuć się wspólnotą na
trasie i już poza nią, podczas uroczystego zakończenia zawodów".
Wyniki:
Tatry – najlepszy czas:
Marcin Nędza-Chotarski 01:03:19 (TPN)
Krzysztof Drzymała 01:04:51 (sympatyk PNGS)
Zbigniew Mierczak 01:08:10 (TPN)
Kobiety:
Katarzyna Głodkiewicz 01:40:49 (N-ctwo N.Targ)
Paulina Figura 01:42:54 (TPN)
Danuta Wojciechowska 01:43:54 (TPN)
Klasyfikacja generalna Pucharu:
Mężczyźni M1: 1. Marcin Nędza-Chotarski (TPN) - 100 pkt
2. Marcin Trybała (BgPN) - 85 pkt
3. Zbigniew Mierczak (TPN ) - 85 pkt
Mężczyźni M2: 1. Stanisław Wierzbanowski (TPN) - 95 pkt
2 .Tadeusz Figura ( TPN) – 90 pkt
3.Marek Mysza (GPN) – 76 pkt
Mężczyźni M3: 1. Rajmund Starzyk (TPN) - 90 pkt
2.Andrzej Głodkiewicz (N-ctwo N. Targ) - 83 pkt
3. Antoni Niedośpiał (GPN) - 74 pkt
Kobiety: 1. Danuta Wojciechowska (TPN) - 100 pkt
2. Małgorzata Kot (TPN) - 90 pkt
3. Barbara Batko (OPN) - 80 pkt
Foto-relacja (zdjęcia Tomasz Krzyżanowski):
|