(11.03.2006)
Wojciech Szatkowski: "W rejonie Doliny Kościeliskiej
został rozegrany XVIII. Memoriał Jana Strzeleckiego w ski-alpinizmie.
Są to najstarsze zawody w narciarstwie wysokogórskim w Polsce. Jan
Strzelecki był znanym literatem, działaczem opozycji, ale i wybitnym
taternikiem oraz narciarzem wysokogórskim. Trasa zawodów miała ok. 18,5 km
długości i 1000 metrów przewyższenia. Pierwotna trasa, na skutek znacznego
zagrożenia lawinami, została przez organizatorów zmieniona. O 9 zawodnicy
(puszczano na trasę co minutę 2 teamy) ruszyli spod schroniska na Hali
Ornak. Zjeżdżali holendrując "łyżwą" aż na Polanę Zahradziska, skąd
rozpoczynał się podbieg na nartach z fokami stokiem Adamicy aż do Pieca, a
następnie zjazd na Halę Upłaz. To była "czasówka", w której najlepszy team
osiągnął czas ok. 46 minut. Potem trasa prowadziła Doliną Kościeliską
z powrotem na Halę Ornak, na Polanę Tomanową (do wylotu Czerwonego Żlebu)
i stamtąd następował zjazd do schroniska, gdzie znajdowała się meta. Na
trasę ruszyło 20 teamów, z czego najlepszy okazał się team Mariusz
Wargocki (Zakopane) i Adam Gomola (Kandahar). Świetnie zaprezentowała się
też "ski-alpinistyczna młodzież", a mianowicie zakopiański zespół Andrzej
Bargiel (który w tym sezonie startował na MŚ w Cuneo, 6 miejsce w
sztafecie) i Szymek Stopka, którzy stracili do zwycięzców naprawdę bardzo
niewiele. To z pewnością przyszłość polskiego ski-alpinizmu. Spośród
kobiet znakomicie spisały się Helena Gąsienica-Roj i Justyna Żyszkowska
(obie z Zakopanego), ładnie pobiegły także młode zawodniczki
Julia Wajda i Ewa Gajewska (obie zakopianki). Zawody miały charakter
sportowy, ale i towarzyski, a o 16 rozpoczął się wspólny obiad. O 17
najlepszym wręczono nagrody. Zawody, jak zwykle od 18 lat, zorganizowały
wspólnie KW Kraków i Warszawa, a głównie Marek Głogoczowski, sędzią
głównym był Maciej Głogoczowski. Wszyscy podsumowali, że zawody były
bardzo udane".
Foto-relacja
(Adam Brzoza, Maciej Bielawski, Wiesław Kowalski, Wojciech Szatkowski):
|