(10.11.2005)
Lata 50. Zakopane - dostęp do Doliny Białego był
zamknięty, nie można było tam wchodzić. Tylko nieliczni mają
przepustki. Kilkadziesiąt metrów nad ścieżką w dolinie znajduje się jedna
kopalnia, niżej, tuż przy szlaku druga, dużo większa. Czego tam szukano?
Sprawa była poważna – gdyż szukano rud uranu, które miały być surowcem do
produkcji broni jądrowej. Trwała przecież wówczas „zimna wojna”, a obydwie
strony podjęły rękawicę wyścigu w dziedzinie produkcji broni
jądrowej…Podobno uran znajdował się w kopalniach wykutych w litej skale w
Dolinie Białego, dlatego wstęp niej był zabroniony. Obecnie wejścia do
dawnych kopalni są zamknięte. Drewniane belki nie są jednak na tyle
szczelne, by nie można było się przecisnąć. Włączamy lampki. W środku
woda, ciemno, korytarze… Jeden główny, nim wózkami zwożono urobek, obok
liczne boczne tunele. Ślady po poszukiwaniach, jakieś znaki na ścianie i
drewniane kołki wbite w skałę, do zawieszenia instalacji elektrycznej. Ta
kopalnia ma w sobie jakąś magię. Jak mówią ludzie znający sprawę ilości
rudy w skale okazały się śladowe, a ponieważ w Sudetach odkryto większe,
te kopalnie zamknięto.
(13.11.205)
Foto-relacja (zdjęcia Maciej Stasiński):
(10.11.205)
Foto-relacja
(zdjęcia Wojciech Szatkowski):
|