(27.09.2005) Wojciech Szatkowski:
"Kiedy
poranki stają się coraz zimniejsze, a szron czasami pokrywa żółte już o
tej porze trawy i liście, mówi się: - idzie jesień.
Tę piękną w Polsce
porę roku zwykło określać się jako „złota polska jesień”. Las z
zielono-brązowych barw letnich jawi się orgią barw: żółtych, czerwonych,
pomarańczowych i jeszcze pewnie innych kolorów, które cieszą oko. Dni są
krótsze. W górach czasami zalega już pierwszy śnieg, a Czerwone Wierchy
stają się naprawdę czerwone, na skutek koloru porastających je traw z
gatunku situ skuciny. Zwierzęta czują już zbliżającą się zimę, odbywa się
tradycyjne rykowisko jeleni, przez mniej wprawnych turystów ich
nawoływania uważane są za porykiwania... tatrzańskich niedźwiedzi. Kozice
skupiają się w kierdle. Na polanach tatrzańskich trawy żółkną i
brązowieją. Miłośnicy ciepła i lata muszą z upałami pożegnać się i czekać
kolejnego lata. Inaczej narciarze – oni cieszą się z nadchodzącej zimy,
ostrzą narty. W serwisie Watra jesienne zdjęcia z Polany Zdychałówki,
gdzie barw jesieni szukał".
Foto-relacja (zdjęcia Wojciech Szatkowski):
|