(10.03.2007)
"Donoszę, że wieczorem 8 marca bieżącego roku w
zakopiańskiej Kawiarni Antrakt odbyło się wielce podejrzane spotkanie
grupy cynicznych szyderców, którzy nie dość, że kpili okrutnie z naszej
poezji patriotycznej, z pieśni, z przemówień wodzów narodu i notatek
funkcjonariuszy państwa, to jeszcze wciągali w tą niecną zabawę niewinną
publiczność! A wszystko pod pretekstem rzekomych obchodów
Międzynarodowego Dnia Kobiet! To oburzające! Jako lojalny obywatel czuję
się w obowiązku poinformować o zaistniałym skandalu wierząc, ze
odpowiednie czynniki zainteresują się tą szkodliwą działalnością i
wyciągną w stosunku do winnych surowe konsekwencje!”
Masowe pieśni i przeboje muzyki rozrywkowej z lat pięćdziesiątych,
fragmenty przemówień i notatek służbowych, poezja tamtych lat, słowem;
socrealizm w swej najczystszej postaci – czy to może nas dzisiaj bawić?
Oczywiście, że może jeśli podane zostanie w zabawnej, kabaretowej formie.
O taką formę zadbała amatorska grupa teatralna od trzech lat zadomowiona w
zakopiańskiej Kawiarni Artystycznej ANTRAKT. Tym razem w świetlicy
udekorowanej plakatami i transparentami odbyła się uroczysta akademia dla
uczczenia aktywu kobiet z okazji ich święta, a po niej konkurs piosenki (w
nagrodę uczestniczki konkursu otrzymywały goździki i reglamentowane
rajstopy!) oraz pokaz starych kronik filmowych. Bawili się młodzi i starsi
(ci drudzy wspominając może z rozrzewnieniem realia swej młodości?).
Bawili się wszyscy do późnej nocy a okrzykom i chóralnym śpiewom nie było
końca. Nad całością tego kabaretowego szaleństwa reżysersko usiłowała
zapanować Ewa Marcinkówna. Scenariusz oparty był o autentyczne teksty „z
epoki” oraz pastisze napisane przez członków zespołu. W role aktywistów
występujących na scenie wcielili się: Beata Lucow, Ewa Marcinkówna,
Grażyna Syrzistie, Beata Słama, Anna Fukś, Agnieszka Węgrzyn oraz Piotr
Kozak, Kuba Twardysko i Filip Kowalski. Miałem zaszczyt i przyjemność być
jednym z członków tego zespołu. Zaszczyt, bo mimo iż grupa jest amatorska
to poziom i zaangażowanie w pracę aktorską jest w niej prawdziwie
profesjonalny – a przyjemność, bo bawiłem się tego wieczoru na scenie w
Antrakcie tak dobrze jak nasza niezawodna, sympatyczna publiczność,
Jerzy Tawłowicz
Foto-relacja
(zdjęcia Piotr Kuczaj
piotr.kuczaj@neostrada.pl):
|