(16.10.2005)
Anna Karpiel: "W 1955 roku w Liceum im. Oswalda
Balzera maturę zdało 80 uczniów. Po 50 latach spotkali się, aby
wrócić wspomnieniami do tamtych czasów. Przyjechali z różnych stron
Polski, ale także z zagranicy – Anglii czy Stanów Zjednoczonych. Wciąż
łączy ich sentyment do starej „Liliany”. Budynek tej szkoły wprawdzie już
nie istnieje, pozostała jednak tradycja kontynuowana przez I Liceum
Ogólnokształcące mieszczące się przy ul. Słonecznej.
Na sobotnie spotkanie przybyło ponad 30 absolwentów. Ostatnio w klasowym
gronie spotkali się w 1992 roku z okazji 80-lecia liceum. Tym razem
organizatorzy włożyli wiele wysiłku, aby dotrzeć do kolegów i koleżanek ze
szkolnej ławy. Niestety nie wszyscy mogli przyjechać, pamiętali jednak o
tej szczególnej uroczystości, przysyłali pozdrowienia i życzenia.
Obchodzących swój jubileusz absolwentów w imieniu dyrekcji, nauczycieli
oraz uczniów przywitał Zbigniew Szeliga, a Małgorzata Gładoch, Prezes
Stowarzyszenia Absolwentów zachęcała do wstąpienia w jego szeregi.
Jubileusze wywołują szereg wspomnień. Rozpoczęła je Maria Riemen,
absolwentka z 1955 roku, ale też dyrektorka szkoły w latach 1974 – 1984 -
Zacznijmy od moment, kiedy jeszcze byliśmy w starej Lilianie. Sądzę, że
zostanie ona w naszych sercach do końca naszych dni i zawsze będziemy
uważali ją za wspaniałą szkołę, ze wspaniałą atmosferą i cudownymi
profesorami. Znaki tamtych czasów to pamiątkowa tablica wmurowana przy
wejściu do siedziby Związku Nauczycielstwa Polskiego na ul. Gimnazjalnej
oraz nazwa obecnego liceum „Liliana2”, które nadal jest bardzo cenione i
ma ogromne znaczenie w naszym regionie. Dla kolejnych pokoleń to wciąż
najlepsza szkoła w Zakopanem. Jej mury opuściło już prawie 7 tys.
absolwentów. Chcemy, aby ta szkoła była kolebką zakopiańskiej inteligencji
– naszych dzieci, wnuków, prawnuków – w imieniu wszystkich deklarowała
Maria Riemen.
Tradycja i historia istniejącej od 1912 roku szkoły odżyła we
wspomnieniach absolwentów. Przypomniano hymn szkoły i poświęconą jej
poezję, a ze starych maturalnych arkuszy ocen udało się częściowo
odtworzyć zestawy pytań z egzaminu dojrzałości.
Lista obecności z 1955 roku to aż 80 nazwisk. Niestety brakuje na niej już
11 absolwentów. Ze szczególnym wzruszeniem wspominano nieżyjących, a wśród
nich Annę Micińską – znaną badaczkę twórczości Witkacego oraz zmarłego
ostatnio Jerzego Eysymontta – posła na Sejm I i II kadencji, ministra,
odznaczonego pośmiertnie krzyżem komandorskim. W ubiegłym roku odeszła też
ostatnia z nauczycieli uczących ten rocznik – Krystyna Kret, pamiętana
przez wszystkich jako profesorka Wyrobianka.
Zaraz po spotkaniu jego uczestnicy udali się na cmentarz, aby odszukać
groby profesorów, kolegów i koleżanek oraz uczcić ich pamięć. W niedzielę
odprawiona została w starym kościółku msza św. w ich intencji".
Foto-relacja (zdjęcia Anna Karpiel):
|