(26.02.2009)
Jerzy Z. Kosiuczenko: "Tematem posiadów w Białej
Izbie w dniu 10 lutego 2009 roku były wspomnienia o Stanisławie Obrochcie
w miesięcznicę Jego śmierci. Na posiadach zgromadzili się licznie
krewni i przyjaciele Zmarłego oraz mieszkańcy Zakopanego i turyści.
Spotkanie poprowadził Adam Kitkowski, znany działacz Tatrzańskiego Klubu
Niezależnych, wykazując się nie tylko głęboką znajomością rodu Obrochtów,
ale i góralszczyzny.
Stanisław Obrochta był seniorem rodziny Obrochtów i wnukiem znanego
skrzypka góralskiego i przewodnika tatrzańskiego – Bartusia Obrochty. Od
młodych lat wspólnie z ojcem Janem i bratem Władysławem grał w kapeli na
skrzypcach i basach rozsławiając muzykę i kulturę góralska w Polsce i za
granicą. Już przed II wojną światowa wyjeżdżał z zespołem do Holandii,
Belgii i Niemiec. Uczestniczył też w wieczorach artystycznych w Zakopanem
organizowanych przez Mieczysława Rytarda i Karola Szymanowskiego. W 2007
roku, Roku Karola Szymanowskiego, Stanisław Obrochta został zaproszony do
Komitetu Honorowego oraz otrzymał nagrodę Burmistrza Zakopanego za
propagowanie kultury i tradycji Podhala w Polsce i na świecie.
Jak powiedział Adam Kitkowski – Stanisław Obrochta był człowiekiem
skromnym, towarzyskim i zacnym. Był góralem honornym, gazdą z krwi i
kości, który ciężko pracował na swoim. Mówił mało ale mądrze. Był artystą
prawdziwym, który grał pięknie i od serca, gdyż tak jak jego przodkowie,
uważał, że nie godzi się inaczej.
Na posiadach zjawili się m.in. Józef Obrochta wnuk Bartusia Obrochty z
synem Andrzejem, do kapeli uświetniającej posiady dołączył się na pewien
czas Władysław Obrochta – junior. Przy stole prezydialnym zasiadł obok
Adama Kitkowskiego młodszy syn Stanisława Obrochty z córką. W czasie
posiadów urozmaiconych muzyką i oscypkami wspomnieniami rodzinnymi
dzielili się m.in. Maria Kukuć i Zofia Majerczyk - wnuczki Jana Obrochty,
a prawnuczki Bartusia Obrochty. O tym jak Jan Obrochta – brat Bartusia -
budował znaną powszechnie „obrochtówkę” opowiadała Józefa Obrochta -
żona Walentego Obrochty. Wspomnień rodzinnych i towarzyskich było bez
liku.
A 17 stycznia 2009 roku, po odprawieniu w kościele Świętej Rodziny mszy
żałobnej, odprowadzono ś.p. Stanisława Obrochtę na Nowy Cmentarz, gdzie
spoczął wśród swoich przodków."
Foto-relacja (zdjęcia
Jerzy Z. Kosiuczenko):
|