(20.02.2008)
Piotr Kuczaj: "Późna
godzina ani zamiecie śnieżne na drogach nie zatrzymały w domach większości
przyjaciół Jana Fudali, których ponad setka przybyła w piątek (15.02.2008
r.) do zakopiańskiej restauracji „U Wnuka” na wernisaż poświęcony mu
wystawy fotograficznej p.t. „Śpieszmy się kochać zmarłych, bo rodzą się
nowi”.
- Po raz
kolejny uświadomiłam sobie, jak bardzo Jasiek był kochany i szanowany –
stwierdziła współwłaścicielka restauracji Małgorzata Wnuk – Jestem też
przekonana, że Jego duch jest dzisiaj z nami – dodała – Nigdy dotąd na
naszych wernisażach nie było tylu dziennikarzy.
Ale nie tylko obecność mediów nadawało rangę temu wydarzeniu. Wśród gości
dali się zauważyć starosta tatrzański Andrzej Makowski i prezes Zarządu
Głównego Związku Podhalan, starosta Jan Hamerski. Specjalnie z Londynu
przyleciał na otwarcie wystawy przyjaciel Jaśka z Gorców, producent
filmowy Piotr Fudakowski. Licznie stawiła się delegacja Gorczańskiego
Oddziału Związku Podhalan z wiceprezesami Wiktorem Zachwieją i Kazimierzem
Zapałą z małżonkami. Przyjechali przyjaciele i znajomi Jaśka Fudali
głównie z Zakopanego, Kościeliska, ale także z Nowego Targu i innych
miejscowości Podhala, z Orawy, ze Słowacji, Krakowa, Warszawy, a nawet z
Kołobrzegu.
Rodzinę reprezentowała wdowa po artyście pani Lubomira Noeva-Fudala, jego
córka Katarzyna z mężem Jerzym Tęczą i siostra Maria Filas z Ponic.
- Ostatecznie na wystawie znalazły się 82 powiększone do dużych rozmiarów
fotografie – powiedział nam dziennikarz Henryk Urbanowski, który razem z
fotografikiem Piotrem Kuczajem dokonał selekcji zdjęć z ponad pięciu
tysięcy kadrów.
- Z wielu pięknych ujęć musieliśmy zrezygnować bo obszerniejszego
materiału sala „U Wnuka” by nie pomieściły. Mamy też świadomość, że do
części zdjęć, zwłaszcza z okresu studiów Jana Fudali na AWF w Krakowie i
występów w „Skalnych” nie udało nam się w tak krótkim czasie dotrzeć. Z
sześciu filmów fabularnych, w jakich Jasiek występował, znalazły się kadry
i zdjęcia z planu tylko dwóch „Rodu Gąsieniców” i „Legendy Tatr”.
Na ekspozycji można oglądać fotografie Barbary Dąbrowskiej, Jana
Cieplińskiego, Jerzego Dudy, Stanisława Gała, Piotra Kuczaja, Kazimierza
Zajdy i Zenona Żyburtowicza. Części autorów zdjęć nie udało się
zidentyfikować.
Podczas wernisażu Henryk Urbanowski scharakteryzował wczesną twórczość
artystyczną Jana Fudali jako poety, gawędziarza, satyryka, dramaturga,
scenarzysty, malarza, tancerza, choreografa, nauczyciela, wydawcy,
muzealnika. Mówił także o Jaśku z Gorców jako mecenasie biednych i
zepchniętych dziś na margines twórców ludowych, których dzieła kupował i
prezentował na jarmarkach ginących zawodów w Rabce-Zdroju.
Z kolei Piotr Fudakowski wspomniał Jaśka Fudalę jako przyjaciela i
zaproponował, by szybko wydać wielką księgę z dorobkiem artysty – jego
wierszami, gawędziołkami, utworami satyrycznymi i sztukami, a przede
wszystkim reprodukcjami jego obrazów malowanych na szkle. Zaoferował także
wsparcie finansowe tego projektu.
Poparli go w tym dr Małgorzata Wnuk, Jan Hamerski oraz kilka innych osób.
- Jeszcze przed powrotem do Londynu postaram się zebrać grono ludzi oraz
członków rodziny Jaśka zainteresowanych pracą przy tym projekcie –
stwierdził Piotr Fudakowski.
Podczas długich posiadów, w jakie przekształcił się wernisaż, wiele osób
wyrażało żal po Jaśku z Gorców.
- Wciąż wydaje mi się, że on tu gdzieś w tłumie jest – powiedziała nam
pani Zofia Karpiel-Bułecka. – Był tu w maju, rozmawialiśmy ze sobą. Jak on
pięknie tańczył z moją córką, Hanusią !.A potem ofiarował mi jeden ze
swoich obrazów.
W zbiór listów do Jaśka Fudali, pisanych do Nieba przekształciła się
Księga Pamiątkowa wystawy.
„Jaśku… Tyś już posed, my pudziymy potym – wpisali się Maria i Józef
Staszlowie – Grajom dziś u Wnuka smutne nuty i zbacujom Tobie dawne casy i
co my razem przeżyli. Żal, ze ci co powinni pomóc w Twojej trudnej i
pięknej robocie u Orkana w Rabce, zatruli Ci ostatnie miesiące życia. Ty
jednak wybocyłeś im i patrzys teraz z politowaniem „…
Tę smutną muzykę grała tego wieczoru Jaśkowi Fudali Jan Karpiel-Bułecka z
kolegami.
Wystawa, nad którą honorowy patronat objęła burmistrz Rabki-Zdroju pani
Ewa Przybyło i którą sponsoruje Bank Spółdzielczy w Rabie Wyżnej, będzie
eksponowana „U Wnuka” do 10 marca.
- Chcemy ją pokazywać przez rok w wielu miejscowościach Podhala, Orawy, w
Mszanie Dolnej, Limanowej, Krakowie – powiedział Henryk Urbanowski - Od 14
marca będzie eksponowana u pan Antoniego Pilcha we Dworze na wysokiej koło
Jordanowa. Tam wernisażowi będzie towarzyszył koncert pieśni pasyjnych."
Foto-relacja (zdjęcia Piotr Kuczaj):
|