(28.04.2008)
Anna Karpiel: "W
piątek w Restauracji „U Wnuka” miał miejsce mały jubileusz.
Było to już 25 spotkanie zorganizowane przez gospodynię tego miejsca -
Małgorzatę Wonuczkę Wnuk. Ponieważ darzy ona dużym sentymentem ludzi z
Bukowiny Tatrzańskiej, tym razem o zaprezentowanie swojej twórczości
poprosiła Józefa Koszarka. O artyście i jego pracach opowiadał syn, Bartek
Koszarek. Nie zabrakło jak zwykle "U Wnuka" muzyki, przygrywała kapela
Stanisława i Andrzeja Pietrasów, można też było usłyszeć słynne trombity Haniaczyków.
Na wystawie zaprezentowano piękne wyroby, które wykonuje Józef Koszarek –
góralskie ozdoby, spinki, okuwki do piórek, rozetki, a także przepięknie
zdobioną broń - zbójeckie pistolce, noże i flinty, a wśród nich insygnia
władzy rektorskiej (ciupaga i łańcuch), które wypożyczył prof. Stanisława
Hodorowicz. Znalazł się na niej również szczególny eksponat - nieduża
spinka, którą zrobił sześcioletni Józuś narzędziami podkradzionymi ojcu z
łuski od naboju. Wykonanie tej spinki stało się początkiem pasji, którą
artysta kontynuuje do dziś.
Jak podkreślił Bartek Koszarek - te piękne rzeczy dzisiaj są eksponatami,
ale wczoraj były rzeczami odświętnego użytku i po zakończeniu wystawy znów
się nimi staną. Są one bowiem wplecione w żywobycie góralskie.
Okazało się również, że "góralska metaloplastyka" to nie jedyna ciekawa
pasja Józefa Koszarka z Bukowiny Tatrzańskiej, są nią również taniec,
śpiew i poezja."
Foto-relacja (zdjęcia Anna Karpiel):
Foto-relacja (zdjęcia Barbara
Dąbrowska):
|