|
||||
I Reklama I Ogłoszenia I Muzyka I Video I Galeria I Archiwum I O Watrze I | ||||
![]() |
||||
planica - "królowa śniegu" |
Foto reportaż z finału Pucharu Świata poniżej.
„Planica, Planica, snežina kralica”, co w wolnym tłumaczeniu oznacza: „Planica, Planica, Królowa Śniegu”. Słowami tej piosenki nagradzają organizatorzy każdego skoczka, który uzyskał odległość powyżej 200 m. Oznacza to również, że Planica jest takim miejscem na Ziemi gdzie pod koniec marca nie ma żadnych problemów z białym puchem. Tym razem było jednak nieco inaczej, bowiem w momencie kiedy zawitaliśmy w piątek po południu pod słynną „Velikankę” panowała wiosenna aura. Tylko sama skocznia pokryta dużą ilością śniegu prezentowała się jak „prawdziwa Królowa” w Dolinie Tamar. Jak powiedział nam później w rozmowie Pan Janez Gorišek, jeden z konstruktorów „Velikanki” i Kierownik Zawodów, kosztowało to masę poświęcenia, nieprzespanych nocy i co zrozumiałe dużo pieniędzy. Przez cały luty zwożono niesamowite ilości śniegu z pobliskich Alp Julijskich samochodami, helikopterem w specjalnych siatkach, wykorzystywano każdą mroźną noc wystrzeliwując z armatek sztuczny śnieg. Szacuje się, że było to ok. 10 000 m3 śniegu, który przez wiele dni był pieczołowicie układany i ubijany na całej skoczni (sam zeskok to ok. 250 m). W ten sposób na skoczni zeskoku i dojeździe znajdowała się metrowa warstwa ubitego śniegu
Piątek był dniem treningowym, jednak dla nas Polaków bardzo niemiłym. Groźny upadek Tomka Pochwały zachwiał nieco dobre nastroje w polskiej ekipie. Będąc wieczorem w Hotelu „Špik”, gdzie byli zakwaterowani nasi zawodnicy spotkaliśmy trenera Apoloniusza Tajnera, chcieliśmy namówić na krótki wywiad ale odstąpiliśmy od tego zamiaru mając na uwadze zdenerwowanie całą zaistniałą sytuacją. Na szczęście wszyscy Słoweńcy na bieżąco przekazywali informację o stanie jego zdrowia ze szpitala w Jesenicach oddalonych od Kranjskiej Gory o ok. 20 km. To naprawdę sympatyczny i przyjaźnie nastawiony naród. Niektórzy starali się wyciągać z tego upadku pozytywne skojarzenia. Przecież rok temu podczas konkursu indywidualnego niebezpiecznie upadł młody, mało znany wówczas reprezentant Słowenii Robert Kranjec, a dzisiaj jest zawodnikiem nr 1 w ekipie trenera Matjaza Župana. Oby tylko takie skutki niósł za sobą upadek naszego Tomka Pochwały, któremu życzymy w tym miejscu powrotu do pełnej formy.
Wspomniany już wcześniej „Dom Planica”, położony tak blisko skoczni, posiada w swojej kolekcji niesamowitą ilość historycznych zdjęć, artykułów, odznak, medali, dyplomów etc. dotyczących wszystkich konkursów rozegranych w Planicy nie tylko na „Velikance” ale również na skoczniach położonych obok K-120 i K-60. Wchodząc do jadalni „witają” nas zdjęcia zawodników, którzy ustanawiali rekordy na mamucie. Domowa kuchnia słoweńska jest lekka i dobra, od razu przypadła nam do smaku podawana najpierw sałatka z nasyconą czosnkiem kapustą. Dosiada się do nas starszy już człowiek z akredytacją służb technicznych, machnął ręką i powiedział: ”Bude težka tekma”(to będą trudne zawody). Jak się miało okazać jego przepowiednia sprawdziła się w stu procentach. Vinko Bogotaj, kiedyś niezły skoczek, w 1970 roku podczas zawodów w Oberstdorfie roztrzaskał sobie żebra lądując na klatkę piersiową, obecnie od wielu lat starter podczas wielu zawodów na Planickim kompleksie, który tak na marginesie poza „Velikanką” stanowi już ruinę. Vinko wie co mówi i przejmuje się tym bardzo ponieważ jego syn jest podczas tego weekendu jednym z przedskoczków (skakał w niedzielę podczas kilkakrotnie przerywanych kwalifikacji). A ponadto jak nam powiedział żal byłoby tych wszystkich przygotowań, tego trudu jaki rzeczywiście włożyli w przygotowanie tej skoczni. Jak się okazało wiatr był bardziej dokuczliwy niż podczas ubiegłorocznego Finału Pucharu Świata. Dla niespełna 2 milionowego państwa, bardzo młodego zresztą każde takie wydarzenie to niesamowita promocja kraju i regionu równocześnie, wyzwanie dla wielu ludzi począwszy od prezydenta kraju Milana Kučana, który rokrocznie uświetnia swoją wizytą zawody a skończywszy na starterze Vinku Bogotaj.
Następnego dnia rano zaraz po śniadaniu o godzinie 8.30 udajemy się na skocznię. Jest już spora liczba osób, które zajęły miejsca wokół stadionu. Jesteśmy ciekawi czy uda nam się zająć dobre miejsca. I tu jesteśmy mile zaskoczeni! Mamy akredytacje oznaczone symbolem S VIP bezpośrednio w sąsiedztwie miejsca dla prasy i przy stanowisku Telewizji Słoweńskiej. Widok wręcz „boski”, skoczkowie udający się po oddanym skoku do swoich boksów na wyciągnięcie ręki i aparatu fotograficznego. Ludzie z akredytacjami są oddzieleni od posiadaczy zwykłych biletów, nie ma żadnej kolizji przy wchodzeniu na skocznię. Jest namiot dla VIP-ów oraz dla publiczności – ten ostatni znacznie większy. Nie ma możliwości by na trybunę z akredytacją przedostała się przypadkowa osoba, nad wszystkim sprawnie panują kontrolerzy sprawdzający dokładnie każdy bilet i każdą akredytację. Gdy chcieliśmy wejść na sektor OK., PRESS lub VIP byliśmy grzecznym ruchem ręki i informacją w języku angielskim kierowani na przypisany nam sektor. Podobnie z ruchem kołowym, który był kierowany wąskimi ścieżkami na schowane w lesie miejsca parkingowe. Nad sprawną organizacją ruchu czuwała słoweńska policja począwszy od 6.00 rano do późnych godzin wieczornych. To organizacyjne plusy, niesamowicie usprawniające przebieg zawodów.
Wieczorem podczas kolacji w „Domu Planica” oglądaliśmy film o historii rekordów na Planickiej „Velikance”, potem z prywatnej kolekcji jednego z uczestników wieczoru mogliśmy podziwiać przez niespełna 2 godziny materiał poświęcony powracającemu do dobrej formy Primożovi Peterce. Łza kręciła się w oku kiedy oglądaliśmy fragmenty z Pucharu Świata w Zakopanem, gdzie wygrywał Peterka i radość zebranych przed telewizorem ludzi.
Dla nas miłym akcentem na zakończenie zmagań w Planicy było wręczenie po raz drugi z rzędu kryształowej kuli dla najlepszego skoczka sezonu 2001/2002 – Adama Małysza. Godnym podkreślenia jest gest uzgodniony przez federacje polską i niemiecką o wymianie flag podczas całej ceremonii. Adam Małysz stał na najwyższym podium z flagą niemiecką, Sven Hannawald powiewał Naszą biało-czerwoną. To znakomite przesłanie na koniec sezonu dla wszystkich kibiców. Za dwa lata w dniach 19-22 lutego Planica będzie organizatorem Mistrzostw Świata w lotach narciarskich, za rok kolejny finał Pucharu Świata, nowe wyzwania, emocje, niepowtarzalna atmosfera stwarzana przez kibiców („navijaci”) Słowenii powrócą do Doliny Tamar. Wojciech Szatkowski i Rafał Gucia
Przeprowadził w Planicy w dniu 24 marca br. Rafał Gucia. Herr Direktor, der Saison 2001/2002 ist zur Ende gegangen, die kurze einschätzung von FIS – Weltcup-Direktor Walter Hofer. (Panie Dyrektorze, sezon 2001/2002 jest zakończony, krótka ocena Dyrektora Pucharu Świata Waltera Hofera.)
Byliśmy świadkami bardzo emocjonującego, bogatego w konkursy, sezonu. Do tej pory mieliśmy wielkie szczęście przeprowadzając wszystkie konkursy przy dobrych warunkach pogodowych. W takich warunkach zawodnicy mogli pokazać swoje mocne strony i dostarczyć wielu emocji a my mieliśmy możliwość nadzorowania dobrych konkursów.
Viel Zeit ist gelaufen von Weltcup-Gala in Zakopane. Wie einschätzen Sie diese Stadt, die Schanze, die Zuschauerinteresse und die Chance für wieder gelungene Weltcup-Wettbewerb in der nächste Saison? (Upłynęło dużo czasu od niesamowitych zawodów w Zakopanem. Jak ocenia Pan miasto, skocznie, zainteresowanie publiczności skokami i szanse na ponownie tak udane konkursy Pucharu Świata?)
Mogę tylko powiedzieć o tym co wiedzieliśmy już przed przyznaniem Zakopanemu konkursów PŚ. To jest obecnie niesamowicie duży potencjał. Jesteśmy, jeśli mogę tak powiedzieć, jednak ciągle na początku tego co obyśmy chcieli mieć w Zakopanem. Potrzebujemy obiektu z konkretną infrastrukturą dla zawodników i miejsc dla określonej liczby widzów, tak by można celebrować kolejne zawody.
An welche Position steht in Ihrem Privatem (oder FIS-) Klassament Zakopane nach diesem Saison? (Na której pozycji ustawiłby Pan Zakopane po tym sezonie w swojej prywatnej (a może FIS-) klasyfikacji?)
Wszystkie miasta, które uczestniczą w przygotowaniu kolejnych zawodów PŚ robią to na bardzo wysokim poziomie. Oczywiście w zależności od miejsca. Jednak kto otrzymuje organizację PŚ musi dobrze przygotować zawody a my będziemy pomagać aby te zawody były przygotowywane coraz lepiej.
Während der gelaufenen Weltcup-Wettbewerben wurde sehr viel spekuliert über verschiedene neuigkeiten; welche Neuerungen sind für das Skispringen in nächster Saison zu erwarten? (Podczas tegorocznych konkursów Pucharu Świata wiele spekulowano na temat rozmaitych nowości; jakich innowacji należy oczekiwać w skokach narciarskich podczas następnego sezonu?)
Byliśmy podczas ostatnich 10 lat bardzo progresywni w tym temacie, ale teraz jestem zdania, że musimy wprowadzić jakiś konserwatywny element. Z mojego punktu widzenia będą to minimalne zmiany. Będzie to dotyczyło następujących elementów: sprawdzanie kombinezonów – tu będziemy próbować uprościć nieco zmianę, będziemy się zastanawiać nad pewnymi modyfikacjami w ocenie skoku.
„Unser Ziel ist ein Springen in Moskau” – das haben Sie gesagt in einem Interview. Sie meinen, dass Sie werden schnellste als Europäische Union? („Naszym celem jest organizacja zawodów w Moskwie“ – to powiedział Pan podczas jednego z wywiadów. Będzie Pan szybszy niż Unia Europejska?)
Myślę iż nie należy tego traktować politycznie lecz od strony czysto sportowej. Od tej strony Rosja jest dla nas bardzo ważnym partnerem. I myślę, że za 5 może 10 lat będziemy mieli możliwość przeprowadzenia zawodów w Rosji.
Haben Sie als FIS-Weltcup-Direktor einige Lieblingsspringer für die Daumen drücken beim Wettbewerben? (Czy jako Dyrektor Pucharu Świata ma Pan swoich ulubionych skoczków, którym Pan kibicuje podczas zawodów?)
Jeśli nawet mam to nie powiem o kogo chodzi. W każdym przypadku zarówno zwycięzca jak i przegrany jest moim zwycięzcą i moim przegranym.
Was macht FIS-Weltcup-Direktor nach dem beendeten Saison? (Co porabia Dyrektor Pucharu Świata po zakończonym sezonie?)
Ładuję energię na przyszły sezon przy moich dzieciach – i tu wskazanie padło na kilkuletnią dziewczynkę. Ponadto prywatnie Walter Hofer jest miłośnikiem muzyki Mozarta – pochodzi przecież z Salzburga.
Fotografie autorstwa Wojciecha Szatkowskiego.
|