ZAWRACANIE PO ANGIELSKU

Bałagan w polskim oznakowaniu dróg jest już tak powszechny, iż kierowanie przez zawracanie bywa codziennością. Czynimy to nierzadko jako piesi na terenie naszych miejsc zamieszkania informując najczęściej: „Tak! Wiem gdzie to jest, ale pan/pani już minęła, trzeba zawrócić...”. Coraz więcej takich „korekt” w przestrzennym poruszaniu się przyjmują różnego rodzaju znaki, szyldy, reklamy itp. A więc nie można poprowadzić kogoś normalnie, czyli: prosto, w prawo, w lewo itd., lecz musi to być poprzedzone zawróceniem.

Dodatkową nowością pojawiającą się na naszych drogach jest zawracanie przez sugestię obrotu w prawo (przy prawostronnym ruchu), a więc po angielsku. Jest to dodatkowy wizualny błąd mogący spowodować niepotrzebne zamieszanie. I dziwić się należy, iż Zakopiańskie Biuro Promocji, odpowiedzialne za informacje na oświetleniowych słupach, dopuszcza do takich amatorskich rozwiązań.

Wiele osób śmie twierdzić, iż odwrócenie strzałki jest nieistotnym szczegółem. Oczywiście, że jest to szczegół. Jednak w prowadzeniu kierowcy przez cały zestaw informacji od znaków drogowych po informacje o ulicy, czy placówce wymaga dostatecznej precyzji, jednoznaczności. Dezinformacja na naszych drogach bierze się właśnie z błędnych szczegółów, których jest dziesiątki, a nawet setki. A kumulacja drobiazgów stanowi poważny problem.

W roku 2002 proponowaliśmy ówczesnemu dyrektorowi Zakopiańskiego Biura Promocji zaprojektowanie nośników dla systemu informacji, w tym ram pod reklamy dla Zakopanego w oparciu o wykorzystanie słupów oświetleniowych. Jednak nie był zainteresowany twierdząc, iż właśnie rozgląda się za firmą, która oferuje takie specjalistyczne ramy.

P dwóch latach zmienił się dyrektor (na obecnego). I wtedy również ponowiliśmy propozycję, tym razem uporządkowania. Zarówno sposobu wieszania, jak i zasad opracowywania graficznego. Również i tym razem okazaliśmy się być zbędnymi.

Zaprezentowany przykład nie jest jedynym wyjątkiem. Pokazanie kierunku zawracania do placówki na sposób angielski zdarza się także innym firmom. Jednak zamieszczone poniżej przykłady już nie istnieją. Jedna z reklam znikła całkowicie, natomiast przy drugiej strzałkę przerobiono zgodnie z ruchem prawostronnym.

Biorąc pod uwagę reklamy pilotowane przez Zakopiańskie Biuro Promocji, to tu konsekwentnie hołduje się „frywolności”. Odsyłamy także do innych przykładów pojawiających się na słupach oświetleniowych na terenie Zakopanego. Można je znaleźć w ramach „Galerii zdjęć miesiąca”. Są to dwa zestawy fotografii z komentarzami:

 „Skręt w prawo po zakopiańsku”  oraz „Specjaliści od zawracania” .
[kwiecień 2007]

  następny...