STRONA GŁÓWNA

Kadra Polski "A" i "B"

 

 

 
 

Tomasz Pochwała

 

Tomasz Pochwała - Mistrzostwa Polski 2003.Tomasz Pochwała urodził się 7 maja 1983 roku w Zakopanem, gdzie mieszka do dziś. Jest studentem AWF Katowice. Jest synem Leszka Pochwały – znakomitego trenera kombinacji norweskiej. Interesuje się muzyką i komputerami. W wieku 8 lat do uprawiania skoków narciarskich zachęcił go jego dziadek, medalista olimpijski - Franciszek Gąsienica-Groń, który jest jego trenerem. Skacze w barwach klubu TS Wisła Zakopane. Brązowy medalista Mistrzostw Polski, 6 zawodnik Mistrzostw Świata juniorów z Karpacza w 2001 roku. W sezonie 2001/2002 dobre występy w Pucharze Świata, w Kuopio i Zakopanem, gdzie punktował zaowocowały powołaniem do kadry olimpijskiej do Salt Lake City. Na skoczni olimpijskiej Pochwała wywalczył z kolegami dobre 6 miejsce w konkursie drużynowym. Skacze na nartach firmy „Elan”. Miał poważny upadek na skoczni „mamuciej” w Planicy. Jednak na wielkie sukcesy trzeba jeszcze poczekać. Spośród młodych polskich zawodników ma duże szanse stać zawodnikiem klasy światowej.

 

Puchar Świata Zakopane 2003.Jedną z największych sportowych nadziei Zakopanego jest Tomasz Pochwała. Ten młody, bo 20-letni  zawodnik już osiągnął w swojej krótkiej przecież karierze kilka widocznych sukcesów: 6. Miejsce w konkursie indywidualnym na mistrzostwach świata juniorów (2000), 5 miejsce w konkursie drużynowym podczas mistrzostw świata w Lahti (2001), 15 i 17 miejsce w pucharowych konkursach w Zakopanem na Wielkiej Krokwi w styczniu 2001 r.Skakanie jest dla niego rodzinną tradycją, gdyż jeśli przypomnimy,  że jego dziadek – Franciszek Gąsienica-Groń był pierwszym polskim medalistą olimpijskim w konkurencjach zimowych i uprawiał kombinację norweską i skoki, to skakanie Tomka stanie się dla nas bardziej jasne.

 Imponował mi zawsze przykład dziadka – mówi Tomasz Pochwała. Zacząłem skakać jeszcze na „zjazdówkach”, na małych skoczniach terenowych. To była zabawa. Potem dziadek z tatą namówili mnie bym zaczął na „poważnie”. I zapisałem się do TS „Wisła” Zakopane. Jeździliśmy latem do Frenstatu w Czechach na zawody letnie w skokach na igielicie – to były moje pierwsze zawody międzynarodowe. Miałem startować w mistrzostwach świata juniorów w Szczyrbskim Jeziorze, ale te zawody odwołano z powodu ogromnych opadów śniegu. Za to lepiej dla mnie zakończył się start w mistrzostwach świata juniorów w Karpaczu. Ich poziom  był bardzo wysoki, o czym świadczą późniejsze dobre wyniki Fina Veli-Matti Lindstroema, który wygrał w Karpaczu i zaczął świetnie startować w zawodach Pucharu Świata. Ja jestem zadowolony ze swojego szóstego miejsca – dodaje z uśmiechem na twarzy.

 

Puchar Świata Zakopane 2003.W sezonie 2000/2001 Tomasz Pochwała zainaugurował swoje występy w najpoważniejszej  imprezie światowych skoków – Pucharze Świata. Wystartował na skoczni w Bischofshofen, gdzie zajął 47 lokatę. – Częściej startuję w Pucharze Kontynentalnym. Najlepsze wyniki indywidualne osiągnął podczas styczniowego pucharu świata w Zakopanem, a jego 15. i 17. lokata wskazywały, że jego talent rozwija się prawidłowo.

 

Co mi się w skokach podoba? Wszystko – lot, atmosfera zawodów. Nie boję się, gdy siedzę na belce startowej, bo gdybym  czuł strach to nie byłoby dobrego skakania. Skoczek musi być odważny. Nie powinien myśleć o tym, co mu się może stać, ale o tym co ma zrobić – daleko i ładnie skoczyć.

 

W kilku słowach wypowiada się na temat sukcesu Adama Małysza i atmosferze w teamie polskich skoków:

 

Wszyscy cieszymy się z sukcesów Adama Małysza i z tego, że jest ktoś taki z którego możemy brać przykład – chcemy się przecież uczyć od najlepszych. Mam wrażenie, że udana jest współpraca z psychologiem – drem Blecharzem, który wywołuje u nas dobre nastawienie do startów w zawodach. Z kolei fizjolog – prof. Żołądź to bardzo fajny człowiek, dobry duch zespołu, dzięki któremu panuje dobra atmosfera. Z kolei trener  Apoloniusz Tajner jest dobrym fachowcem, a nawet więcej, można z nim zawsze porozmawiać, jeśli się ma jakiś problem. Zapytać się i on zawsze pomoże. Piotr Fijas to dobry trener, który na skoczni potrafi nam  wytłumaczyć technikę. Mam w tym względzie jeszcze trochę braków, zwłaszcza w sile, dynamice skoku i motoryce[1].

 

Puchar Kontynentalny 2003.Tak więc młody skoczek z Zakopanego widzi też i własne słabe punkty i chce  nad nimi popracować. To bardzo ważne. Marzeniem Tomka Pochwały jest pójście w ślady dziadka – Franciszka Gąsienicy-Gronia i, być może, zdobycie  olimpijskiego medalu. Olimpijska inauguracja Tomka w Salt Lake City nie wypadła najlepiej, ale pamiętajmy, że ten chłopak ma zaledwie 18 lat i  wszystko w życiu, w tym także i w skokach, jest jeszcze przed nim. Marzeniem jest także to, by coraz lepiej skakać. Gdzieś to już słyszałem, ale w ustach Adama Małysza, a więc Pochwała z pewnością weźmie się do pracy i jeszcze nieraz usłyszymy o tym uzdolnionym zawodniku, kontynuującym rodzinną tradycję skakania na nartach przez życie...22 marca 2002r., podczas treningu na największej skoczni świata – „velikance” Tomasz Pochwała miał bardzo groźny upadek. Został odwiezionydo szpitala, ale na szczęście nic mu się nie stało. Miejmy nadzieję, że ten upadek nie podziała na niego deprymująco i nie przerwie obiecującej kariery sportowej. Przecież po bardzo ciężkim upadku na „Velikance” w marcu 2001 r. w tym sezonie „rozwinął skrzydła” jeden z najzdolniejszych skoczków trenera Zupana – „Robi” Robert Kranjec.

 

Wyniki sportowe: narciarz – skoczek, olimpijczyk – 2002 –  40 na skoczni K 90, 43 na skoczni K 120, 6 w konkursie drużynowym, Mistrzostwa Świata: juniorów – 2001 – Karpacz – 6 na skoczni K 90, 2001 – Lahti – 5 w konkursie drużynowym na skoczni K 90, Turniej Czterech Skoczni: 45. W sezonie 2001/2002, Puchar Świata: 2001/2002 – Kuopio – 29 i 25, Zakopane – 17 i 15. Puchar Kontynentalny: 2001/2002 – 5 Oberhof, 21 Oberstdorf,  2000/ 20001 - 11 Innsbruck, 20 i 20 Brotterode, 22 Zakopane[2].

 


[1] Wykorzystano biogramy skoczków autosrtwa Rafała Guci (Zakopane)

 


[2] Z wywiadu z Tomaszem Pochwałą z 11 lipca 2001 r. Wywiad nagrał i opracował Wojciech Szatkowski.