STRONA GŁÓWNA

Kadra Polski "A" i "B"

 

 

 
 

Wojciech Skupień

 

Hakuba - letnie Grand Prix.„Boss” (Szef) - czyli Wojciech Skupień, jest jednym  z najbardziej doświadczonych polskich skoczków narciarskich. Trzy starty olimpijskie, trzy na Mistrzostwach Świata i ponad 10 lat na skoczniach świata uprawniają do tego, by powiedzieć, że jest zawodnikiem w pełni ukształtowanym i dojrzałym. Ukończył już 27 lat i  wciąż chce mu się skakać. Nie zawsze potrafił wykorzystać drzemiące w nim możliwości. Bo o tym, że Wojciech Skupień potrafi skakać na nartach wiemy dobrze wszyscy. Czasami brakuje jednak wykończenia, czasami wychodził mu tylko jeden skok, ale on wciąż skacze licząc na uśmiech ze strony losu. Tym bardziej, ze w skokach narciarskich osiągnął wiele sukcesów. W związku z tym, że nie jest już członkiem kadry „A” nie otrzymuje stypendium sportowego i myślał dlatego o zakończeniu kariery sportowej po sezonie 2002/03. Zmuszała go do tego sytuacja finansowa, brakowało środków na treningi, sprzęt itd. A z czegoś trzeba było przecież utrzymać liczną rodzinę. Dodatkowo decyzja o odsunięciu go z kadry mocno podłamała psychicznie, ale na szczęście żona Ania zachęciła Wojtka do dalszego uprawiania skoków narciarskich.

 

Puchar prezesa TZN 2003.Wojciech Skupień urodził się 9 marca 1976 roku. Urodził się w Zakopanem, a obecnie mieszka z rodziną w Poroninie. Poszedł w sportowe ślady swojego dziadka, Jan Skupnia, który startował w patrolu wojskowym na II Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w St. Moritz w Szwajcarii (1928 r.). Jest trzykrotnym olimpijczykiem (Lillehammer – 1994, Nagano – 1998 i Salt Lake – 2002), skacze w klubie WKS Zakopane. Ma swoich ulubionych skoczków. Mówi: - skoczkowie, którzy imponują mi najbardziej to Piotr Fijas, Jens Weissflog. Od początku byli dla mnie wzorem. Do uprawiania skoków zachęcił go jego pierwszy trener Piotr Pawlusiak w 1987 roku. Współpracę z trenerem Pawlusiakiem Wojciech Skupień rozpoczął już w czwartej klasie szkoły podstawowej. Potem jego sportowym rozwojem zajął się ówczesny szkoleniowiec reprezentacji Polski, Czech Pavel Mikeska, a ostatnio pracował z Apoloniuszem Tajnerem. Dlaczego tak się stało? Wojciech Skupień widzi przyczynę w następujących elementach: -  trener Mikeska nie chciał z nikim współpracować i „padła” atmosfera w grupie skoczków. Ponadto pracowaliśmy bardzo ciężko, oddawaliśmy nawet do 400 – 500 skoków w lecie na igelicie. Teraz stawiamy nie na ilość, lecz na jakość skoków i oddajemy po 6, maksymalnie 11 skoków dziennie, a przy Mikesce było ich 16 a nawet 18. U Mikeski treningi były, mogę tak powiedzieć, na siłę, a tak naprawdę niewiele dawały![1]

 

Letnie Mistrzostwa Polski - 2003.Debiutował w zawodach Pucharu Świata w 1993 r. W reprezentacji występuje od Igrzysk Olimpijskich w Lillehammer w 1994 roku, gdzie zajął na średniej skoczni 29 miejsce. Wówczas miał 17 lat. Od tego momentu przez cały czas jest zawodnikiem kadry narodowej. Największym osiągnięciem tego skoczka jest 11 miejsce na dużej skoczni w Nagano podczas Igrzysk Olimpijskich. Udanie startował na Mistrzostwach Świata, zwłaszcza w Thunder Bay (1995), gdzie był 17, Trondheim (1997) – 18 i Lahti (2001) – 15. Wszystkie te wyniki osiągnął na skoczniach średnich. Chociaż tak naprawdę uważa, że jak jest w formie skacze równie dobrze na dużych obiektach: - Właściwie to lubię wszystkie skocznie, nie mam jakiejś jednej na której szczególnie dobrze mi się skakało. Wszystko zależy od formy – mówi w jednym z wywiadów[2]. Jego  rekord życiowy w długości skoku wynosi 190 metrów i ustanowił go w 1997 r. na skoczni „mamuciej” w Planicy. Nigdy nie stanął na podium w Pucharu Świata w konkursie indywidualnym, a najlepsze jego miejsce to szóste z Iron Mountain w Stanach Zjednoczonych w sezonie 1999/2000. Stało się to przejęciu kadry przez Apoloniusza Tajnera o którym wyraża się bardzo pozytywnie. – Jest wymagający, ale z nim i z Fijasem możemy porozmawiać, czego nie udało się zrobić z trenerem Mikeską. Ponadto Tajner wprowadza nowe elementy treningu i udanie współpracuje z psychologiem i fizjologiem, czego wcześniej nie było.

 

Wojciech Skupień.Natomiast w konkursach drużynowych stanął na podium w austriackim Villach, gdzie Polacy wywalczyli trzecie miejsce. – To miejsce z pewnością nas wszystkich podbudowało – dodaje Skupień. Był też czwarty podczas Letniego Grand Prix w skokach na igelicie w Courchevel na skoczni olimpijskiej (2001), a nawet prowadził po pierwszej serii. Jak ocenia sukces Adama Małysza? Mówi krótko: - sukcesy Adama zdecydowanie mobilizują mnie do pracy! Adam to świetny kolega. Popularność go wcale nie zmieniła. Pomaga nam, podpowiada. Jest dobrym kolegą, chociaż życie się z pewnością zmieniło. Praca w zespole w którym, jak twierdzi, panuje dobra atmosfera jest bardzo udana: - Nastrój w grupie jest dobry. Jesteśmy bardzo zgrani. Nie ma między nami żadnych nieporozumień. Pomagamy sobie nawzajem. Jeśli chodzi o inne wyniki sportowe to dobrze wspomina konkurs drużynowy w Willingen, gdzie polska drużyna wywalczyła 6 miejsce. Zdobył też 5 miejsce w konkursie drużynowym podczas Mistrzostw Świata w konkurencjach klasycznych w Lahti w 2001 r.

 

Na mistrzostwach Polski 2003.Jest żonaty i ma dwoje dzieci Damiana i Natalię. Ostatnio w domu Skupniów w Poroninie przybyła jeszcze jedna pociecha – syn Sebastian. - Jak przyjeżdżam do domu to tylko zajmuję się rodziną – dodaje Wojtek. Jest pewnym punktem reprezentacji Polski, aczkolwiek brakuje mu jak większości naszych skoczków systematyczności w skokach. Hobby to jazda szybkimi samochodami, bilard i gry zręcznościowe. Wojciech Skupień przyznaje się też, że czasami, będąc w odwiedzinach u swojego brata Andrzeja, lubi pograć na komputerze w narciarskie skoki. Brał też udział w majowym meczu skoczkowie Europy kontra Reprezentacja Polskich Artystów. – Grałem na obronie. Nie było łatwo, grałem na obronie z Robertem Mateją i dwoma Włochami. Nie było lekko, artyści w drugiej połowie mocno naciskali. Ale obroniliśmy wynik 2 - 1[3].

 

Wojtek na Pucharze prezesa TZN 2001.Obecnie skacze w kadrze „B”. Bardzo ładnie Wojciech Skupień zaprezentował się w zawodach Pucharu Kontynentalnego w skokach narciarskich na igelicie na olimpijskiej skoczni „Olympiaschanze” w Garmisch-Partenkirchen. Już wcześniejsze doniesienia prasowe wskazywały na jego rosnącą formę sportową. Skupień trenuje pod opieką trenera kadry „B” Austriaka Heinza Kuttina i jego asystenta, którym jest Łukasz Kruczek. Spośród zawodników kadry „B” to właśnie on i Wojtek Tajner zakwalifikowali się do zawodów w Garmisch-Partenkirchen w terminie 2 i 3 sierpnia br. W sobotę Wojtek skakał bardzo ładnie i co ważniejsze – daleko. Oddał dwa dobre skoki – osiągnął 79,5 i 77,5 m co dało mu wysokie czwarte miejsce w konkursie, a do podium stracił tylko 5 punktów. W niedzielę było jeszcze lepiej gdyż po skokach na 79,5 i 80 m Skupień zajął trzecie miejsce i zgromadził 229,0 punktów, wyprzedzając wielu dobrych zawodników jak Jussi Hautamaeki, Austriaka Schnaidera. W związku z tym wynikiem Skupień zajmuje 14 miejsce w COC. Trener Apoloniusz Tajner wysyła go jednak na zawody Letniego Grand Prix do Hinterzarten i to ma być w sezonie letnim cel nr 1 dla Wojtka Skupnia. Treneer Apoloniusz Tajner bardzo wysoko ocenił ostatnie sukcesy Skupnia. Powiedział między innymi: - Wojtek wypadł zaskakująco dobrze i nie ukrywam, że bardzo mnie ucieszyły także skoki Marcina[4].

A jak będzie zimą zobaczymy już niedługo. Na razie, mimo przeciwności, Wojciech Skupień nie zamierza rezygnować ze skakania na nartach. Szuka sponsorów indywidualnych dla dalszego swojego rozwoju, a ja, mając przyjemność poznania osobiście tego skoczka, życzę mu sukcesów i przezwyciężenia wszelkich trudności.

 

Wojtek cyklinuje narty.Wyniki sportowe, narciarz – skoczek, olimpijczyk: 1994 – Lillehammer – 29 na skoczni K 90, 31 na skoczni K 120, 1998 – Nagano – 32 na skoczni K 90, 11 na skoczni K 120, 8 w konkursie drużynowym, 2002 – Salt Lake City – 42 na K 90 (w pozostałych konkursach nie brał udziału). Mistrzostwa Świata: 1995 – Thunder Bay – 17 na K 90, 1997 – Trondheim – 18 na K 90, 38 na K 120, 10 w konkursie drużynowym, 2001 – Lahti – 15 na K 90, 5 w konkursie drużynowym na skoczni K 90, 8 w konkursie drużynowym na skoczni K 120. Mistrzostwa Świata w lotach: 2000 – Vikersund –25. Miejsca w Turnieju Czterech Skoczni: 1998/99 – 35, 1999/2000 – 39, 2000/2001 – 14, 2001/2002 – 62. Puchar Świata:  1995/96 – Oberhof – 10, Lillehammer – 21, 1996/97 – Lillehammer – 19, Oberstdorf – 29, Kuusamo – 29.1997/98 – Ramsau – 19, Zakopane – 26 i 28, Harrachov – 28, 1998/99 – Innsbruck –28, Engelberg – 28 i 29, Chamonix – 29, 1999/2000 – Engelberg – 26, Willingen – 23, Kulm – 29, Hakuba – 29, Iron Mountain – 6, Planica – 28. 2000/2001 – Kuopio – 20 i 26, Oberstdorf  - 18, Garmisch-Partenkirchen – 14, Innsbruck – 17, Bischofshofen – 27, Willingen – 23, Planica –28. 2001/2002 – 27 – Titisee-Neustadt. 3 i 4 w zawodach COC w Garmisch-Partenkirchen (2003)[5]. Mistrzostwa Polski: Mistrzostwa Polski: na K 90 (1995, 1996), K 120 (1994, 2001). Rekordzista skoczni w Wiśle-Malince – 2001 – 112,5 metra.

 

Wojciech Szatkowski, Muzeum Tatrzańskie.

 


[1] Z wywiadu z Wojciechem Skupniem z 18 grudnia 2001 r. Wywiad nagrał i opracował Wojciech Szatkowski.

[2] Wypowiedź Wojciecha Skupnia z wywiadu, który przeprowadziła z nim Iwona Ząbecka (Zakopane), cały wywiad znajduje się na stronach www. skijumping. pl.

[3] Wywiad z Wojciechem Skupniem, autor Andrzej Stanowski (AS) z „Dziennika Polskiego” z lipca 2003 r..

[4] Fragmenty podsumowania zawodów w skokach letnich na igelicie w Garmisch-Partenkirchen, ze strony www. skijumping. pl, autorem tekstu jest „Witeck”.

[5] Wykorzystano fragmenty biogramu Wojciecha Skupnia autorstwa Rafała Guci (Zakopane)