Kolejne piękne miejsce związane
z historią skoków narciarskich to skocznia „mamucia” w Kulm. Od
lat 70. Odbywały się tutaj mistrzostwa świata w lotach
narciarskich, a potem zawody Pucharu Świata. Skocznia „mamucia”
w Kulm/ Bad Mitterndorf była widownią 20 i 21 konkursu w ramach
Pucharu Świata w skokach narciarskich 2002/03. W sobotę 1 lutego
urodzinową niespodziankę sprawił sobie kończący w tym dniu 20
lat austriacki skoczek, uczeń szkoły sportowej w Stams, Florian
Liegl. Zwyciężył w konkursie, a było to jego pierwsze zwycięstwo
w zawodach cyklu PŚ. – Nie da się opisać co czułem –
powiedział po zawodach. Drugiego dnia najlepszym okazał się
niemiecki „lotnik” Sven Hannawald. Obydwa konkursy stały na
wysokim poziomie i oglądaliśmy wiele pięknych skoków. Nie
zawiódł oczekiwań oczywiście nasz skoczek, Adam Małysz, który w
sobotę stanął na podium i był trzeci, a niedzielną rywalizację
zakończył na dobrej 4 pozycji.
W piątkowych skokach próbnych
(trening) na skoczni w Kulm działy się rzeczy wielkie. Nowy
rekord tego obiektu ustanowił Sven Hannawald skokiem na 214 m.,
a nasz skoczek Adam Małysz miał 210 m. i tych dwóch skoczków
typowano na zwycięzców konkursu. Ale jak to często w skokach
bywa, czym innym jest trening, a czym innym zawody, tym
bardziej, że w skokach niespodzianki są wyjątkowo częste. Tak
było właśnie w sobotę. .Zawodnicy skakali z 4 belki startowej i
solenizant, Florian Liegl oddał piękny skok na 208,5 m,
wykorzystując przednie noszenie. Oczywiście objął prowadzenie po
pierwszej serii. Zaraz za nim był kolejny z wychowanków trenera
Hannu Lepistoe, młodziutki Christain Nagiller, który skoczył o
osiem metrów bliżej. Adam Małysz startował po raz pierwszy w
nowiutkim kombinezonie firmy „Meininger”, poleciał daleko, miał
197,5 m., ale nie miał już tak korzystnych warunków jak
wcześniej skaczący Liegl i Nagiller. Nie dostał wiatru pod
narty, stąd nie było z czego „wyciągnąć” tego skoku, ale i tak
był trzeci. Za Polakiem uplasował się bardzo dobrze skaczący na
obiektach „mamucich” Słoweniec, „Robi” Kranjec, potem Hoellwarth
(196,5 m.). Hannawald także nie mógł być zbytnio zadowolony ze
swojej pierwszej próby, w której osiągnął „tylko”195,5 m. Tak
samo jak Małysz słabe noszenie zadecydowało i w tym przypadku o
odległości. Tak samo gorsze warunki zadecydowały o krótkim skoku
lidera klasyfikacji PŚ, Fina Janne Ahonena, który poleciał na
180 m.
Przed rozpoczęciem drugiej serii
po bardzo długim skoku Liegla z pierwszej serii konkursowej
sędziowie zadecydowali o obniżeniu belki startowej na 3
stanowisko, przez co spadły prędkości na progu do 96-97 km/h i
konkurs zdecydowanie stracił na atrakcyjności. Hanni
skoczył 197 m., Hoellwarth – 170,5 m., a „Robi” Kranjec – 192 m.
Adam Małysz pojawił się wreszcie na rozbiegu. Długi lot, piękny
skok, dobra odległość – 192 m. i w tym momencie Małysz był drugi
za Hannawaldem. Nie wytrzymał Nagiller, który drugi skok miał
gorszy (193 m.). Teraz ostatni do rywalizacji stanął Liegl. Ten
najwyższy skoczek świata skończył tego dnia 20 lat. Czy mógł
sobie wyobrazić jak piękny prezent urodzinowy może sobie sprawić
na skoczni? Pewnie nie. Jego drugi skok był bardzo dobry,
uzyskał 194,5 mi z przewagą prawie 10 punktów pokonał Hannawalda,
a trzeci był Adam Małysz. Gdy Liegl wszedł na podium jakże
ogromny zdawał się w porównaniu ze stojącymi obok niego
Hannawaldem i Małyszem. Jeśli chodzi o polskich zawodników to
poza Adamem Małyszem skakali słabo: Mateja, który w treningach
przeskakiwał 180 m. ze skoku na skok w Kulm był coraz słabszy,
osiągnął 160,5 m. co wystarczyło zaledwie na 38 miejsce. Marcin
Bachleda ustanowił tego dnia swój życiowy rekord w skoku na
„mamucie” – 165,5 m. co dało mu 32 miejsce. Najsłabiej skakał
Tomisław Tajner – 142,5 m. i 47 lokata.
Wyniki konkursu skoków – skocznia
„mamucia” w Kulm/ Bad Mitterndorf (Austria) – 1 luty 2003 r.-
pierwsza piątka
Imię i nazwisko zawodnika |
Długości skoków |
Punktacja |
1. Florian Liegl (Austria) |
208,5, 194,5 m |
386.1 |
2. Sven Hannawald (Niemcy) |
195,5, 197 m |
378.5 |
3. Adam Małysz (Polska) |
197,5, 195 m |
376.5 |
4. Christian Nagiller
(Austria) |
200,5, 193 m |
374.7 |
5. Robert Kranjec (Słowenia) |
197, 192 m |
374.3 |
W niedzielę najdalej lata „Hanni”
Niedzielny konkurs poprzedziła
seria kwalifikacyjna. Cóż się nie działo na „mamucie” w Kulm/
Bad Mitterndorf! Christian Nagiller, 4 w sobotę, poleciał aż na
220 metrów!!! Miał pecha, gdyż po ładnym lądowaniu wypięła mu
się narta i miał upadek. Był to dotąd najdłuższy skok w historii
mamuta w Kulm. Hannawald miał 208 metrów, a z obniżonego
rozbiegu Małysz osiągnął 185,5 metra. Pozostali Polacy: Mateja –
180,5 metra, Bachleda – 160,5 m., Tajner – 154,5 m. Tak jak w
sobotę skakano z 3 belki startowej. W drugiej serii stanowisko
startowe podniesiono o jeden rozbieg. Ale skoki były krótsze niż
w sobotę. Ładnie skakał „Robi” Kranjec – 181 i 191,5 m. co dało
mu wysoką 6 lokatę. Drugi ładny skok na 198 m. miał Matti
Hautamaeki, który ostatecznie wylądował na 3 miejscu. Ahonen
skała nieźle, ale 189 m. to było za mało by marzyć o podium
niedzielnych zawodów; był piąty . Najrówniejszy i najładniej
skaczący był Sven Hannwald – osiągnął 195, 196,5 m. i wygrał w
zawodach. Małysz miał 193 i 185,5 m. i był czwarty. Niezwykła
sytuacja wynikła po zawodach. Na pierwszym miejscu w
klasyfikacji PŚ był Janne Ahonen, ale wyprzedzał Adama Małysza
zaledwie o jeden punkt!!!! Dawno już nie było tak niewielkiej
różnicy w PŚ. Tę dwójkę gonił systematycznie Hannawald, który
miał już tylko 26 punktów straty do Polaka. Wtedy też, po
konkursie w Kulm trenerzy Tajner i Fijas zadecydowali o tym, że
Adam Małysz nie pojedzie na dwa konkursy do Willingen w
Niemczech, lecz odpocznie, potrenuje na skoczni średniej w
Ramsau i stamtąd pojedzie wprost na Mistrzostwa Świata w Val di
Fiemme we Włoszech. Wielu krytykowało tę decyzję, wiedziano, że
straty do Małysza odrobi bowiem Hannawald. Lecz z drugiej strony
widać było zmęczenie sezonem u Małysza. Skakał ładnie, lecz bez
swojego „błysku”, który w 2001 r. sprawiał, że wygrywał jak
chciał. Trener Apoloniusz Tajner zadecydował, że trzeba ten
„błysk” obudzić w Adamie od nowa i jak potem historia pokazała
była to całkowicie słuszna decyzja.
Wyniki konkursu skoków –
skocznia „mamucia” w Kulm/ Bad Mitterndorf – 2 luty 2003 r. –
pierwsza piątka
Imię i nazwisko zawodnika |
Długości skoków |
Punktacja |
1. Sven Hannawald (Niemcy) |
195, 196,5 m |
378.3 |
2. Florian Liegl (Austria) |
190, 198,5 m. |
370.7 |
3. Matti Hautamaeki
(Finlandia) |
183, 5, 198 m |
363.8 |
4. Adam Małysz (Polska) |
193, 185,5 m |
357.7 |
5. Janne Ahonen (Finlandia) |
186, 189 m |
354.5 |
Bohaterowie skoków w Kulm
Florian Liegl
Austria
Data
urodzenia: 1 lutego 1983 r.
Klub: SV Raika Natters-Bergisel.
Najwyższy skoczek świata, ma 194 cm wzrostu, a przepisy
pozwalają mu na skoki na nartach o długości aż 280 cm!!! Debiut
w PŚ w 2000 r. podczas zawodów w Innsbrucku, a pierwsze punkty
„zarobił” na skoczni w Trondheim w 2002 r. Nie startował w
pierwszych dwóch konkursach sezonu, ale potem jego forma była
coraz lepsza, a piąte miejsce w klasyfikacji PŚ 2002/2003
świadczy o dużym potencjale i talencie tego skoczka. Wcześniej
skakał w kadrze juniorów Austrii. W tym sezonie (chodzi o sezon
2002/03 – W.S) zauważony przez nowego szkoleniowca kadry
Austrii, Hannu Lepistoe i został włączony do kadry A. Był to
strzał w przysłowiową dziesiątkę. Liegl bardzo regularnie
wchodzi do czołowej 10, a nawet „trójki” pucharowych zawodów.
Rekordowy skok oddał na „mamucie” w Planicy – osiągnął tam 214,5
m. Jest uczniem Szkoły Sportowej w Stams. W swoje 20 urodziny
zwyciężył na „mamucie” w Kulm. Natomiast nie udał mu się
zupełnie występ na MŚ w Val di Fiemme – 2 upadki. W PŚ 2002/03
zajął bardzo dobrą 5 pozycję z 986 punktami. W klasyfikacji
lotów narciarskich zajął 4 pozycję. Świetnie gra w piłkę nożną
co potwierdził 10 maja 2003 r. podczas meczu aktorzy polscy –
skoczkowie Europy. Jego wejścia w pole karne, pojedynki ramię w
ramę, uderzenia głową i strzały były naprawdę wysokiej klasy.
Wyniki sportowe:
Mistrzostwa Świata – 2003 – Val Di Fiemme – 8 (120), Mistrzostwa
Świata Juniorów: 1999 – Saalfelden – 9 skoki, Karpacz – 2001 – 3
skoki, Puchar Świata 2002/03: Trondheim – 6, 17,
Titisee-Neustadt – 9,12, Engelberg – 21, 19, Oberstdorf – 10,
Garmisch-Partenkirchen – 17, Innsbruck – 2, Bischofshofen – 9,
Liberec – 11, Zakopane – 2,2, Hakuba - 13, Sapporo – 7,3, Bad
Mitterndorf/ Kulm – 1,2, Willingen – 3, Oslo – 2, Lahti – 14, 9,
Planica – 17, 9.
Sven
Hannawald
Niemcy
Data
urodzenia: 9 listopada 1974 r.
Klub: S.C. Hinterzarten
Sven Hannawald
urodził się w Erlabrunn w Niemczech. Skacze dla klubu S.C.
Hinterzarten, a jego trenerem klubowym jest Wolfgang Steiert, a
w kadrze jego sportowym rozwojem kieruje Reinhard Hess (obecnie
Steiert). Pierwsze dobre wyniki zanotował jako junior. W 1992 r.
w fińskim Vuokati wywalczył z kolegami brązowy medal w drużynie.
Niemcy skakali wtedy w składzie: S. Hannawald, R. Hornschuh, R.
Meinel, T. Wangler.
Obecnie po jego
zwolnieniu kadrą kieruje Steiert. Popularny w Niemczech „Sveni”
lub „Hanni” długo był zawodnikiem, którego talent rozwijał się
jakby w cieniu Martina Schmitta aż wreszcie eksplodował w
sezonie 2001/2002. Hannawaldowi udało się coś czego nie
osiągnęli przed nim najlepsi skoczkowie świata – zwyciężył we
wszystkich czterech konkursach Turnieju Czterech Skoczni. Od
tego momentu rozpoczął się jego triumfalny pochód po skoczniach
całego świata. Na Zimowych Igrzyskach w Salt Lake City wywalczył
z kolegami z reprezentacji złoty medal w konkursie drużynowym,
pokonując Finów zaledwie o 0,1 punktu! W konkursie na skoczni
średniej wywalczył srebro, a na dużej walcząc o olimpijskie
złoto upadł i ostatecznie był czwarty. Jest drugim na świecie
zawodnikiem, który dwa razy był mistrzem świata w lotach
narciarskich: w 2000 r. w norweskim Vikersund i w Harrachovie
(2002). Bardzo żywiołowo reaguje na swoje sukcesy. Wcześniej też
zanotował wiele wartościowych wyników, zwłaszcza na skoczniach
„mamucich”. Zdobył aż dwa złote medale Mistrzostwach Świata w
lotach narciarskich: w Vikersund (2000) i Harrachovie (2002).
Jest jedynym dotąd zawodnikiem w historii, który zdobył dwa
tytuły mistrza świata w lotach jeden po drugim. Posługuje się
biegle językami niemieckim i angielskim. Hobby to tenis i hokej
na lodzie, a także sklejanie latających modeli samolotów, co
chętnie czyni wspólnie z byłym skoczkiem i reprezentantem
Niemiec – Dieterem Thomą. Lubi też... gotowanie i pieczenie
ciast. Zwyciężył też w zawodach letnich Grand Prix z 1999 r.
Jego oficjalna strona www. sven-hannawald.de.; warto ją
oglądnąć, bardzo ciekawa, zwłaszcza pod względem graficznym.
Niestety w
sezonie 2001/2002 nie był lubiany przez polskich kibiców. Do
pojednania polsko-niemieckiego doszło podczas marcowego konkursu
w Planicy, kiedy stojący na podium „Hanni” wziął w ręce
biało-czerwoną, a Adam Małysz flagę narodową Niemiec. Ten gest
pojednania i przyjaźni stanowi znakomite przesłanie na przyszły
sezon, który dzięki temu będzie odbywał się z pewnością w
lepszej atmosferze. Jesienią 2002 r. kontuzjowany przeszedł
operację kolana. Długo nie skakał. W sezonie 2002/03 po fatalnym
występie na skoczni „Ruka” w Kuusamo, wycofał się ze skakania.
Wielki powrót „Hanniego” nastąpił na skoczni „Titlis” w
Engelbergu, gdzie w sobotę był trzeci, a w czwartek był poza
konkurencją i pewnie zwyciężył w konkursie. W Turnieju Czterech
Skoczni na rok 2003 Hannawald nie powtórzył sukcesu sprzed roku
i zajął drugie miejsce za Ahonenem. Podczas zakopiańskiego PŚ
(17 – 19 stycznia 2003 r.) „Hanni” odniósł dwa zwycięstwa i
zdobył nowy rekord Wielkiej Krokwi im. Stanisława Marusarza –
140 metrów. Więcej – pojednał się z polską publicznością, która
głośno skandowała „Hanni, Hanni!!!”, uznając jego
wielkość sportową. Było to piękne sportowe widowisko, pełne też
czegoś znacznie więcej. W Zakopanem stało się jeszcze raz jasne,
że sport jednoczy, a nie dzieli narody, budzi pozytywne emocje i
wzruszenia. W rankingu najlepszych zawodów sezonu sobotni
wieczorny konkurs w Zakopanem został przez Dyrektora PŚ, Waltera
Hofera, oceniony najwyżej. Tak samo wysoko ocenili go zawodnicy.
Popisowym
występem niemieckiego skoczka był sobotni konkurs na skoczni w
Willingen. To były absolutne „wyżyny” formy sportowej Hannawalda
w tym sezonie. 10 luty 2003 r. to dat, która przejdzie do
historii skoków dlatego, że Hannawald otrzymał najwyższe noty
za pierwszy skok (wszyscy sędziowie dali mu maksymalną notę po
20 punktów!), a w drugim skoku tylko jeden Norweg dał mu 19,5
punktu. Tak więc na 10 ocen sędziowskich miał 9 po 20 pkt!
Czegoś takiego długo nie było i nie będzie na światowych
skoczniach. Ale skoro sam Sven mówi, że głównym jego
sojusznikiem na skoczni jest technka, to jest to zrozumiałe,
gdyż w powietrzu oraz w momencie lądowania jest absolutnym
geniuszem. Za dwa skoki otrzymał niespotykaną notę łączną –
328,2 pkt; najwyższą w historii Pucharu Świata i skoków
narciarskich, prawie o 20 punktów większą od poprzedniego
rekordu (319,1 pkt – Sven Hannawald – Willingen (2002). Mimo
takich oszałamiających sukcesów jeden z niemieckich trenerów, że
Hannawald jest skoczkiem, który wygrywa pojedyncze potyczki, ale
nie zwycięży w wielkiej bitwie. Chodziło oczywiście o zwycięstwo
w Pucharze Świata. I słowa te sprawdziły się w stu procentach. W
drugiej części sezonu pojawiło się gwałtowane, można powiedzieć,
niewytłumaczalne załamanie formy i Hannawald rzeczywiście nie
wygrał wielkiej bitwy – był drugi w PŚ, za naszym Małyszem.
W
drugiej części sezonu Hanni miał słabszą dyspozycję, co
szczególnie było widać podczas Mistrzostw Świata w Val di Fiemme
we Włoszech, skąd wrócił bez medalu. W Lahti był 3, 10, a w
Planicy 4 i 2 co dało mu w łącznej klasyfikacji Pucharu Świata
2002/03 drugą pozycję. Wiadomo już od 13 kwietnia niemiecki team
będzie miał nowego trenera. Odchodzi Reinhard Hess, z którym
rozwiązał umowę niemiecki związek narciarski. W kwietniu wokół
Hannawalda wybuchła kolejna medialna sensacja – przedstawił on
swoją narzeczoną. Zagra latem w meczu skoczkowie – polscy
aktorzy. Czy w przyszłym sezonie niemiecki Hanni,
poprowadzony przez nowego trenera Steierta będzie czarnym koniem
sezonu, to się niedługo okaże. „Hanni” zagrał bardzo udanie
podczas meczu dobroczynnego reprezentacja artystów polskich –
skoczkowie Europy. Jego wejścia prawą stroną ataku w parze z
Martinem Schmittem były bardzo udane. Obecnie przygotowuje się
do kolejnego sezonu.
Zwycięstwa
Svena Hannawalda w zawodach Pucharu Świata:
1. Bischofshofen
(Austria) - 6 stycznia 1998 r.
2. Oberstdorf
(Niemcy) – 24 stycznia 1998 r.
3. Bad
Mitterndorf (Austria) - 19 lutego 2000 r.
4. Trondheim
(Norwegia) - 10 marca 2000 r.
5. Oslo
(Norwegia) - 12 marca 2000 r.
6. Planica
(Słowenia) - 19 marca 2000 r.
7.
Titisee-Neustadt (Niemcy) - 2 grudnia 2001 r.
8. Oberstdorf
(Niemcy) - 30 grudnia 2001 r.
9.
Garmisch-Partenkirchen (Niemcy) - 1 stycznia 2002 r.
10. Innsbruck
(Austria) - 4 stycznia 2002 r.
11.
Bischofshofen (Austria) - 6 stycznia 2002 r.
12. Willingen
(Niemcy) - 12 stycznia 2002 r.
13.Engelberg
(Szwajcaria) - 22 grudnia 2002 r.
14.
Oberstdorf (Niemcy)
– 29 grudnia 2002 r.
15.
Zakopane (Polska) –
18 stycznia 2003 r.
16.
Zakopane (Polska) –
19 stycznia 2003 r.
17.
Bad Mitterndorf/
Kulm (Austria) – 2 luty 2003 r.
18.
Willingen (Niemcy) –
8 luty 2003 r.
Wyniki sportowe:
złoty i srebrny medalista olimpijski: 1998 – Nagano – 14 (K 90),
48 (K 120), 2 druż., 2002 – Salt Lake City – 2 (K 90), 4 (K
120), 1 druż., 7-krotny medalista mistrzostw świata – 1998 – 2
(loty), 1999 – 8 (K 90), 2 (K 120), 1 druż., 2000 – 1 (loty),
2001 – 6 (K 120), 3 druż. (K 90), 1 druż. (K 120), 2002 – 1
(loty), Turniej Czterech Skoczni: 1998 – 2, 1999 – 12, 2000 – 4,
2001 – 4, 2002 – 1, Puchar Świata: 1998 – 6, 1999 – 6, 2000 – 4,
2001 – 9, 2002 – 2, 2003 – 2. 19 zwycięstw w zawodach Pucharu
Świata.
Puchar Świata
2002/03: 17,4 – Titisee-Neustadt, 3,1 – Engelberg, 1 –
Oberstdorf, 12 – Garmisch-Partenkirchen, 4 – Innsbruck, 2 –
Bischofshofen, 5 – Liberec, 1,1 – Zakopane, 2,1 – Bad
Mitterndorf, 1 – Willingen, 14 – Oslo, 3, 10 – Lahti, 4, 2 –
Planica. |